Dzisiaj jest 12 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Niebezpieczne zjawisko powraca. Alerty w całym kraju

Choć temperatury rosną, bezpieczeństwo na drogach i chodnikach w Polsce staje pod znakiem zapytania. Wieczorem oraz w nocy niemal w całym kraju istnieje ryzyko oblodzenia, co skłoniło Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) do wydania ostrzeżenia pierwszego stopnia dla większości województw. To jednak nie kończy zagrożeń – alert dotyczący silnego wiatru nadal obowiązuje na południowym wschodzie kraju.

Rygorystyczne Ostrzeżenia Meterologiczne

Najnowsze komunikaty o niekorzystnych warunkach pogodowych pojawiły się we wtorek po południu. IMGW zwraca uwagę na niebezpieczne, mokre nawierzchnie, które w niskich temperaturach mogą przekształcić się w śliskie oblodzenie. Synoptycy przewidują, że w nocy z wtorku na środę po opadach deszczu lub śniegu drogi i chodniki w wielu regionach staną się wyjątkowo niebezpieczne.

Oblodzenia w Województwach

Ostrzeżenia o oblodzeniu dotyczy następujących województw, a ich ważność obejmuje okres od godziny 22:00 do 8:00 w środę. W tym czasie temperatura przy gruncie może spaść nawet do -3 stopni Celsjusza, co sprzyja wystąpieniu niebezpiecznych warunków na drogach.

Nie należy jednak zapominać, że dodatkowym zagrożeniem są ostrzeżenia dotyczące silnego wiatru. Do wieczora mieszkańcy części Podkarpacia powinni zachować szczególną ostrożność, gdyż w powiatach takich jak jasielski, krośnieński czy sanocki mogą wystąpić porywy wiatru osiągające do 85 km/h, co również może stwarzać zagrożenia.

To czas, aby z uwagą śledzić prognozy pogody i przestrzegać wydawanych ostrzeżeń – bezpieczeństwo jest w tej sytuacji najważniejsze. Przygotowanie i ostrożność to klucz do uniknięcia nieprzyjemnych niespodzianek w trakcie tej zmiennej pogody.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie