Izzy Judd, znana artystka i mama, podzieliła się niepokojącym doświadczeniem, które powinno być przestrogą dla wszystkich rodziców. Sytuacja, w której jej mały syn prawie zatrzymał się w tragicznym incydencie, mogła skończyć się o wiele gorzej, gdyż bawił się kapsułką z płynem do prania.
Przerażający wypadek
Izzy, która zdobyła popularność dzięki hitom z filmu „Toy Story”, jest żoną perkusisty zespołu McFly, Harry’ego Judda. W swojej relacji opisała dramatyczny incydent, który mógł zakończyć się tragicznie. Ich trzyletni synek, Lockie, wziął do rąk niebezpieczną kapsułkę, a jej zawartość trafiła mu do oczu. Po tym wypadku rodzina natychmiast pojechała do szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali podwyższone pH w oczach chłopca, co wymagało pilnej Interwencji.
Nieprzyjemna noc
W szpitalu okazało się, że przepłukiwanie oczu solą fizjologiczną to nie lada wyzwanie – trwało całą noc, a zużyto aż 22 litry płynu. Izzy Judd podkreśla, jak trudne było to doświadczenie, które prawdopodobnie na zawsze zmieniło jej spojrzenie na przechowywanie niebezpiecznych substancji w domu. „Proszę, przechowujcie środki czyszczące wysoko i całkowicie poza zasięgiem dzieci” – apeluje artystka, podkreślając powagę sytuacji.
Rady dla rodziców
Aby zapobiec podobnym incydentom, ważne jest, aby stosować się do kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa w domach z dziećmi. Środki czyszczące należy trzymać w miejscach niedostępnych dla maluchów. Opakowania detergentów powinny być zawsze szczelnie zamknięte, ponieważ kolorowe, atrakcyjne opakowania przyciągają uwagę dzieci. Spożycie takich substancji jak płyny do prania, środki udrożniające rury czy preparaty z chlorem może prowadzić do tragicznych skutków.
Rodzice muszą wprowadzić twarde zasady dotyczące zabawy z kapsułkami oraz chemikaliami. W sytuacji, gdy dojdzie do nieszczęśliwego wypadku, niezwłocznie trzeba udać się do szpitala lub wezwać pomoc medyczną.
Izzy Judd postanowiła opowiedzieć swoją historię w celu uświadomienia innych rodziców, jak istotne jest bezpieczne przechowywanie środków czystości. Chemia gospodarcza w rękach dziecka to poważne zagrożenie. Pamiętajmy o tych zasadach i dbajmy o bezpieczeństwo naszych pociech.
