W tragicznym incydencie, który miał miejsce w niedzielę po południu w Namysłowie, zginęły trzy osoby, w tym brat napastnika. Jak udało się ustalić, mężczyzna posiadał pozwolenie na broń w celach sportowych oraz przez dłuższy czas mieszkał w Anglii. Sprawca, który zastrzelił ofiary, w tym swojego brata, dokonał zbrodni w trakcie spotkania rodzinnego, podczas którego najprawdopodobniej doszło do kłótni.
Relacje Rodzinne i Tło Zdarzenia
Z relacji świadków wynika, że napastnik mógł mieć złożone relacje z członkami rodziny oraz zadawnione pretensje, co jest jedną z hipotez badanych przez prokuraturę. Po dokonaniu przestępstwa, mężczyzna zabarykadował się w swoim domu, gdzie przetrzymywał szwagierkę oraz jej córki, które miały pięć i siedem lat. Na szczęście kobiecie udało się uciec i powiadomić służby.
Interwencja Służb
Po wielu godzinach negocjacji z napastnikiem, które okazały się bezskuteczne, służby podjęły decyzję o szturmie. Na miejsce zdarzenia skierowane zostały jednostki kontrterrorystyczne z Opola, Wrocławia oraz Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji „BOA”. Dzięki sprawnej akcji dzieci udało się uwolnić i obecnie są one w szpitalu razem z matką, otrzymując pomoc medyczną. Niestety, napastnik odebrał sobie życie.
Oświecenie Tajemnic i Śledztwo
Prokuratura Rejonowa w Kluczborku zajmuje się wyjaśnieniem szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Ważne jest również to, że napastnik posiadał broń legalnie, co rodzi pytania o brak wcześniejszych sygnałów ostrzegawczych. Wciąż niewiele wiadomo o okolicznościach jego powrotu do kraju po długim czasie spędzonym za granicą.
Źródło/foto: Interia