Rozdźwięk w narracji Karola Nawrockiego? To uczucie można odczować po wypowiedziach znanego historyka, prof. Grzegorza Motyki. Sprawa dotyczy ekshumacji ofiar działań UON i UPA, w kontekście decyzji, które mogłyby przyspieszyć ten proces. W tym temacie „Fakt” rozmawiał z prof. Antonim Dudkiem.
EKSHUMACJE OFIAR ZBRODNI UKRAIŃSKICH NACJONALISTÓW
Prof. Motyka uczestniczył w programie „Fakty po faktach” emitowanym przez TVN24. Podczas rozmowy zwrócił uwagę na to, że jeszcze kilka lat temu kwestia ekshumacji nie była tak nagląca. Niemniej w 2020 roku prezydent Andrzej Duda podpisał „mądre porozumienie” z prezydentem Ukrainy, które jednak nie zaowocowało realnymi pracami w tej sprawie. Historyk uważa, że prezydent Duda powinien „podziękować” IPN-owi, który zablokował porozumienie na podstawie jednej ekspertyzy rzeszowskiego badacza oraz decyzji wojewody podkarpackiego.
UPADEK KOMISJI I ODRZUCENIE WSPÓŁPRACY
Następnie prof. Motyka nawiązał do komisji powołanej przez byłego ministra kultury Piotra Glińskiego, w której członkiem był m.in. Karol Nawrocki. Komisja istniała przez rok i nigdy się nie spotkała. W 2021 roku, na trzy miesiące przed wybuchem wojny, Nawrocki odwiedził Kijów i Lwów, gdzie ukraińska strona bardzo chciała, aby spotkał się z prezesem ukraińskiego IPN. Nawrocki jednak odmówił, uznając, że ukraiński prezes nie ma dostatecznej rangi. Ciąg dalszy tej sprawy pełen jest błędów i zaniedbań, które zdaniem historyka, należy podkreślić.
DECYZJE POLSKIEGO RZĄDU
W ubiegły piątek premier Donald Tusk ogłosił na platformie X, że podjęto decyzję o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar z rąk UPA, dziękując ministrom kultury Polski i Ukrainy za owocną współpracę. Dzień później wiceminister kultury Ukrainy ds. integracji europejskiej Andrij Nadżos poinformował PAP, że obie strony wymieniły się informacjami na temat miejsc, w których prowadzone będą poszukiwania i ekshumacje. Fundacja Wolność i Demokracja ogłosiła, że w kwietniu rozpoczną prace w Puźnikach na Ukrainie.
REAKCJE NA NOWE WIEŚCI
Na te wydarzenia szybko zareagował Karol Nawrocki, twierdząc, że dotychczasowe „przełomy” nie przyniosły rzeczywistych rezultatów. Taki pogląd może zaskakiwać, zwłaszcza w świetle wypowiedzi prof. Motyki, który podkreślił, że to właśnie Nawrocki mógł przyczynić się do wyobcowania polskiego rządu od możliwości porozumienia z Ukrainą.
W „Fakcie” swoją opinią podzielił się również prof. Antoni Dudek. Wyraził pełne zaufanie do wiedzy prof. Motyki, zauważając, że przed wybuchem wojny PiS przyjmował bardzo krytyczną postawę wobec Ukrainy, starając się zdobyć elektorat na prawicy. Zauważył, że Nawrocki został prezesem głównie dzięki zgodzie Jarosława Kaczyńskiego, i przypuszcza, że realizował bieżącą linię partii, działając zgodnie z poleceniami z góry.
Dudek dodał, że obecnie Nawrocki stara się uchodzić za diplomatycznego lidera, mimo że w rzeczywistości jego postawa jest daleko od sojuszniczej. Takie działania w kontekście skomplikowanej historii stosunków polsko-ukraińskich mogą przynieść więcej szkód niż korzyści.
Wnioskując, historia relacji polsko-ukraińskich, naznaczona przeszłością, wciąż pozostaje wyzwaniem na nowo, a decyzje podejmowane przez obecne władze mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości obu narodów.