Ustawa budżetowa opublikowana w Dzienniku Ustaw przynosi długo oczekiwane wieści dla nauczycieli. Wkrótce mogą oni liczyć na pięcioprocentowe podwyżki, choć niestety nie od razu. Oczekiwanie na dodatkowe środki może się nieco przeciągnąć.
Niski poziom wynagrodzeń nauczycieli
Od lat przedstawiciele środowiska nauczycielskiego podnoszą alarm, wskazując na nieopłacalność swojego zawodu. Skromne pensje oraz nadmierne obciążenie obowiązkami mają negatywny wpływ na całą edukację. Z nadzieją spoglądali na zbliżające się zmiany, które miały poprawić ich sytuację finansową.
Obietnice w ustawie budżetowej
W nowo opublikowanej ustawie budżetowej znaleziono potwierdzenie zapowiadanych podwyżek. Docelowo mają one wynieść pięć procent, ale żeby zainteresowani mogli się nimi cieszyć, niezbędne jest wydanie odpowiedniego rozporządzenia płacowego przez Minister Edukacji, Barbarę Nowacką. Sytuacja ta wprowadza niepewność, ponieważ czas oczekiwania na ten dokument może przedłużyć proces wypłaty podwyżek.
Kiedy nauczyciele dostaną pieniądze?
Według szacunków, pierwsze zwiększone wynagrodzenia trafią do nauczycieli najwcześniej z marcową pensją. Pensje za styczeń i luty zostaną wyrównane w zgodzie z nowymi stawkami. To rozwiązanie może jednak budzić wątpliwości, zwłaszcza w obliczu trwających od dłuższego czasu protestów w branży.
Procentowe podwyżki a minimalne wynagrodzenie
Zgodnie z nowymi przepisami, nauczyciele z wykształceniem wyższym i przygotowaniem pedagogicznym mogą spodziewać się pięcio-procentowej podwyżki. Minimalne wynagrodzenie zasadnicze w 2025 roku będzie uzależnione od stopnia awansu zawodowego, co oznacza, że kwoty te mogą się znacznie różnić w zależności od doświadczenia i kwalifikacji nauczycieli.
Warto także zaznaczyć, że podane stawki są wciąż jedynie prognozami. Ostateczne wynagrodzenia trudne do przewidzenia będą określone dopiero w opublikowanym rozporządzeniu płacowym. Przypominamy, że nowe stawki będą obejmować również inne dodatki oraz świadczenia charakterystyczne dla nauczycieli. Nauczyciele tymczasem trzymają kciuki za jak najszybsze zmiany, które przywrócą nadzieję na lepsze jutro ich profesji.
Źródło/foto: Interia