„`html
W zaskakująco krótkim czasie osiemnastolatek zakończył swoją przygodę z prawem jazdy, która ledwie się rozpoczęła. Chłopak, który dzień przed uzyskaniem pełnoletności zdawał egzamin, już następnego dnia stracił świeżo nabyte uprawnienia, zanim jeszcze zdążył odebrać dokument. Po skonsumowanym piwie postanowił wsiąść za kierownicę, co zaowocowało spotkaniem z policjantami podczas rutynowej kontroli. Wynik badania alkomatem okazał się porażający – blisko promil alkoholu we krwi! Niestety, pozytywny wynik egzaminu na prawo jazdy nie zdążył nawet wpisać się do systemu.
KRÓTKI CZY DŁUGI WYKŁAD Z TEORII?
Jak mówi stare przysłowie: „mądry Polak po szkodzie”. Rzeczywiście, nasz bohater miał zamknięty rozdział dotyczący teoretycznej wiedzy o trzeźwości za kierownicą, ale już dwa dni później musiał skonfrontować ją z rzeczywistością na bytowskich drogach. Gdy policjanci odkryli, że mimo świeżo zdanych egzaminów nie ma on jeszcze formalnych uprawnień, nastolatek próbował się tłumaczyć. Poinformował ich, że dopiero co przeszedł test, tuż przed swoimi urodzinami, a jego pozytywny wynik wciąż czekał na odnotowanie w ewidencji kierowców. A w kieszeni miał jedynie arkusz jako dowód na zdanie egzaminu.
KARNE MEANDRY
W tej sytuacji młodzieniec może zapomnieć o szybkiej wizycie w wydziale komunikacji. W wyniku kierowania w stanie nietrzeźwości sąd z pewnością nałoży na niego zakaz prowadzenia pojazdów na minimum trzy lata. Ponadto, oprócz tego, może spotkać go grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności. Cała sytuacja przysłoniła mu radość z bycia pełnoletnim i wkrótce zapamięta, że dorosłość nie zawsze bywa równie atrakcyjna, jak się wydaje – a przynajmniej, że nie każdy wie, jak ją odpowiedzialnie celebrować.
„`
Źródło: Polska Policja