Na dolnośląskich przejściach granicznych wprowadzono wzmożone kontrole weterynaryjne w odpowiedzi na przypadki pryszczycy wykryte w Niemczech. Decyzję o uruchomieniu całodobowych punktów kontrolnych podjęła wojewoda dolnośląska, Anna Żabska, po zaleceniu wojewódzkiego lekarza weterynarii we Wrocławiu.
KONTROLA NA TRZECH KLUCZOWYCH PRZEJŚCIACH
Służby weterynaryjne szczególnie skupiają się na trzech przejściach granicznych: Jędrzychowicach, Radomierzycach oraz Sieniawce. Na miejscu funkcjonują zespoły złożone z policji, straży granicznej, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Krajowej Administracji Skarbowej. Wspólnie z powiatowymi lekarzami weterynarii prowadzą gruntowną weryfikację dokumentów przewozowych dotyczących transportowanych zwierząt.
— Naszym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa, ochrona zdrowia zwierząt na Dolnym Śląsku oraz zapewnienie, że transport zwierząt odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami — podkreśla Tomasz Jankowski, rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
ODPOWIEDŹ NA WYKRYTE OGNISKO PRZYSZCZYCY
Zwiększone środki bezpieczeństwa są reakcją na wykrycie ogniska pryszczycy w niemieckim powiecie Märkisch-Oderland, gdzie po raz pierwszy od 1988 roku odnotowano przypadki tej choroby. Ognisko zlokalizowane jest około 70 km od polskiej granicy, a choroba dotknęła tam trzy woły.
Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że pryszczyca jest wysoce zakaźna dla zwierząt parzystokopytnych, jednak przypadki zachorowań u ludzi są sporadyczne i zazwyczaj mają łagodny przebieg. Zakażenie może nastąpić tylko w wyniku bezpośredniego kontaktu z chorym zwierzęciem lub spożycia niepasteryzowanych produktów pochodzących od zakażonych zwierząt.
POLSKA WOLNA OD PRZYSZCZYCY
Warto zaznaczyć, że Polska pozostaje krajem wolnym od pryszczycy, ostatni przypadek odnotowano w 1971 roku. Niemniej jednak Krzysztof Jażdżewski, główny lekarz weterynarii, zwraca uwagę na poważne zagrożenie, które wymaga najwyższej ostrożności. W odpowiedzi na aktywność wirusa wprowadzono również zakaz importu bydła z Brandenburgii.
Pryszczyca, mimo że rzadko prowadzi do śmierci dorosłych zwierząt, generuje znaczne straty w przemyśle hodowlanym. W przypadku wykrycia jednego przypadku w gospodarstwie, konieczna jest prewencyjna likwidacja całego stada. Jak do tej pory, nie opracowano skutecznych metod leczenia tej choroby.
W nadchodzących miesiącach ważne będzie ścisłe monitorowanie sytuacji i działania prewencyjne, by utrzymać status naszego kraju jako wolnego od pryszczycy.