W koalicji rządzącej trwa intensywny spór dotyczący projektów mających na celu wprowadzenie instytucji związków partnerskich. Obawy dotyczące potencjalnych nadużyć wyraził niedawno Ministerstwo Sprawiedliwości, a także Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Wcześniej na ten temat swoje wątpliwości zgłosił także resort rolnictwa, na czele którego stoi Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Włodzimierz Czarzasty, lider Nowej Lewicy, wskazuje, że PSL blokuje postęp w tej sprawie, co szkodzi rządowi. — Władek, kup sobie większe lustro i częściej w nie patrz — oznajmił polityk, snując wizje zwycięstwa opozycji, która może być efektem obecnych napięć.
NOWE OBAWY DOTYCZĄCE ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH
Spór o projekty minister ds. równości, Katarzyny Kotuli, dotyczące związków partnerskich nie ustaje. Resort rolnictwa już w grudniu wyrażał zaniepokojenie możliwością zawierania fikcyjnych związków w celach materialnych. Teraz z obawami zgłaszają się kolejne ministerstwa. Ministerstwo Sprawiedliwości zauważa, że „projektodawca powinien zastanowić się, czy przyznanie takich samych preferencji dla osób w związkach partnerskich, jakie małżonkowie, nie doprowadzi do nadużyć”. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz RPO ostrzegają, że związki partnerskie mogą być wykorzystywane do celów innych niż budowanie trwałych relacji, ponieważ ich zawarcie i rozwiązanie jest stosunkowo proste.
KRYTYKA ZWLEKANIA DECYZJI
Zdaniem Czarzastego, za opóźnieniami w wprowadzeniu zmian stoi Polskie Stronnictwo Ludowe. W wywiadzie dla Polsat News podkreślił, że stanowisko PSL uniemożliwia realizację obietnic, z którymi rządowa koalicja wystąpiła w wyborach, co jest szkodliwe dla obecnych władz. — Jeśli sytuacja się nie zmieni i grupy społeczne, szczególnie kobiety, będą miały dość tych obietnic, a w efekcie opozycja odniesie sukces w nadchodzących wyborach, to odpowiedzialność za tę sytuację spadnie na PSL — zaznaczył poseł Nowej Lewicy.
Włodzimierz Czarzasty zwraca uwagę, że przeciwnicy związków partnerskich w rządzie kierują się „fanaberiami”, co może skutkować utratą poparcia społecznego. Ich działanie, zdaniem lidera Nowej Lewicy, może prowadzić do oddania władzy obecnej opozycji, a to wywołuje niepokój o przyszłość koalicji.
W miarę zbliżania się wyborów prezydenckich oraz zawirowań w koalicji, atmosferę podgrzewają coraz groźniejsze analizy i oceny dotyczące przyszłości politycznej naszych rządzących.