Dzisiaj jest 16 maja 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Napastnik Legii marnuje rzut karny i ukrywa twarz w dłoniach

W 54. minucie meczu Legia – Lechia Gdańsk Illa Szkuryn skrył twarz w dłoniach, po tym jak w tragiczny sposób zmarnował rzut karny. Białoruski napastnik warszawskiego zespołu chwilę wcześniej miał szansę na zapewnienie swojej drużynie prowadzenia. Ostatecznie spotkanie zakończyło się triumfem gospodarzy 2:1, a decydującego gola w doliczonym czasie gry zdobył Jan Ziółkowski.

POWYŻSZENIE Z CZELADZIEM CHELSEA

Legia przystąpiła do starcia z Lechią w doskonałych nastrojach, po tym jak w poprzedniej kolejce sensacyjnie pokonała Chelsea Londyn na wyjeździe w Lidze Konferencji. Wcześniej jednak stołeczny klub nie zdołał awansować do półfinału tych rozgrywek po przegranej 0:3 w pierwszym meczu.

LECHIA W OSTATNIEJ CHWILI

Gdańszczanie w ostatniej kolejce Ekstraklasy zdobili cenne trzy punkty, mimo że do 90. minuty przegrywali z Stalą Mielec 1:2. W doliczonym czasie gry wykazali się niesamowitą determinacją, zdobywając dwie bramki i odwracając losy spotkania.

Już w 30. minucie Lechia objęła prowadzenie, gdy Rifet Kapić fantastycznie trafił z rzutu wolnego, co zapowiadało ekscytujące widowisko. W końcówce pierwszej połowy, w doliczonym czasie, Legia zdołała wyrównać za sprawą Luquinhasa, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.

MARNOWANIE SZANS I NIEPEWNOŚĆ W DRUGIEJ POŁOWIE

W drugiej części meczu gospodarze mieli okazję na objęcie prowadzenia po faulu Eliasa Olssona na Ilji Szkurynie w polu karnym Lechii. Arbiter podyktował rzut karny, a poszkodowany ruszył do piłki. Niestety dla Legii, Białorusin, strzelając lekko, trafił prosto w Szymona Weiraucha, który nie miał problemów z obroną.

Obraz gry nie uległ zmianie, Legia dominowała, ale brakowało klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Największe zagrożenie w drugiej połowie stworzył Olsson, który w niezamierzony sposób niemal posłał piłkę do własnej bramki, trafiając w poprzeczkę.

DRAMATYCZNE ZAKOŃCZENIE

W doliczonym czasie gry Lechia mogła przypieczętować swoje trzy punkty, jednak strzał Tomasa Bobcka został wybroniony przez Kacpra Tobiasza. W ostatnich chwilach meczu to jednak Legia triumfowała, gdy Jan Ziółkowski zdobył zwycięską bramkę, zapewniając swojemu zespołowi pełną pulę.

Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Legii Warszawa, a bramki dla gospodarzy zdobyli Luquinhas w 45. minucie oraz Ziółkowski w 90.+5, w odpowiedzi na wcześniejszego gola Kapića, który otworzył wynik spotkania w 30. minucie.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie