Dzisiaj jest 18 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Napad na sklep z użyciem gazu łzawiącego

Katowice, 3 Maja – lokalne sklepy przestały być bezpieczne, gdy młodzi wandale wciągnęli się w kradzież rozbójniczą, która na nowo wzbudziła w nas pytania o bezpieczeństwo w przestrzeni publicznej. Policjanci z katowickiego oddziału prewencji, działający jako Nieumundurowana Grupa Wsparcia, przyłapali na gorącym uczynku czwórkę mieszkańców Zabrza, którzy zamiast na naukę, postanowili poświęcić się praniu pieniędzy na koszt innych. Konsekwencje ich czynów będą srogie, a wymiar sprawiedliwości ma już wkrótce wydać ostateczny wyrok.

Kradzież, a może sport ekstremalny?

Zdarzenie miało miejsce w czwartek, gdy policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach odebrali zgłoszenie o kradzieży rozbójniczej w jednej z drogerii. Pracownik ochrony, który próbował powstrzymać sprawców, opisał sytuację, jako kaskaderski wyczyn. Trzech mężczyzn i jedna kobieta, widząc, że są obserwowani, postanowili użyć gazu pieprzowego, co zaskoczyło ochroniarza i dało im szansę na ucieczkę. Dodatkowo, skradziono pilot do wezwania grupy interwencyjnej – bo przecież prosić o pomoc trzeba z klasą!

Nielegalne atrakcje i nieprzyjemne niespodzianki

Po błyskawicznych działaniach, funkcjonariusze zatrzymali czwórkę młodych ludzi – dwóch mężczyzn w wieku 22 i 20 lat oraz dwoje 16-latków. Co ciekawe, 20-latek miał na koncie już wcześniej sporo kłopotów, bowiem do odbycia 1,5-letniej kary pozbawienia wolności poszukiwał go sąd. Ale to nie koniec jego przygód z prawem – w kieszeni znalazły się tabletki ecstasy, które świadczą o nieodpowiedzialnym stylu życia. I to wszystko w zaledwie kilka chwil…

Jakie będą konsekwencje?

Nie tylko 20-latek odpowie za swoje czyny – pozostali również będą musieli stawić czoła wymiarowi sprawiedliwości za kradzież i kradzież rozbójniczą. Co więcej, zarówno 16-latkowie, jak i ich młodsi koledzy, robili kłopoty już wcześniej, a ich poszukiwania opiekuńcze sprawiły, że zostali przekazani do ośrodka wychowawczego. Interesujące, prawda? Czy to nowa generacja piłkarzy, którzy zamiast na treningi wola spuścić się na łono przyjemności kradzieżami? O ich przyszłości zdecyduje sąd rodzinny, więc może jednak nie wszystko stracone!

Wniosek nasuwa się sam – może i młodzi ludzie chcą zwrócić na siebie uwagę, ale czy naprawdę warto? Bez wątpienia, jeśli nie zmienią swoich przyzwyczajeń, w przyszłości będą musieli zmierzyć się z znacznie poważniejszymi konsekwencjami. A może czas zacząć myśleć o innych sposobach na życie, które nie kończą się na policyjnym areszcie? Kto wie, przyszłość zawsze jest w naszych rękach.

Źródło: Polska Policja

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie