Agnieszka Barton-Michel, znana z programu „Kanapowczynie”, przeszła zadziwiającą przemianę. Jej ciężka praca i determinacja przyniosły nie tylko znaczącą utratę wagi, ale także spełnienie marzenia, o którym długo myślała. Razem z mężem Michałem ogłosili radosną nowinę w internecie — spodziewają się dziecka.
Transformacja i wyzwania
Agnieszka Barton-Michel to postać, która zdobyła serca widzów podczas pierwszej edycji programu „Kanapowczynie”. Jej celem była poprawa zdrowia i przygotowanie się na rolę matki. Mimo trudności, osiągnęła sukces, zrzucając 24,5 kg, a po zakończeniu programu kontynuuje zdrowy tryb życia.
Droga do rodzicielstwa
Agnieszka i Michał, po wielu latach starań, zdecydowali się na procedurę in vitro. Po miesiącach oczekiwania, pełnych wzlotów i upadków, ogłosili w mediach społecznościowych, że wkrótce zostaną rodzicami. Na Instagramie podzieliła się emocjonalnym filmem, w którym pokazała, jak jej partner dowiedział się o ciąży.
„Zostaniemy rodzicami! Ten moment, gdy 7 dni po transferze na teście pojawiają się dwie pozytywne kreski… Kiedy nadzieja gasła, a z nieba spłynął cud. Chciałam, aby ten wyjątkowy moment był niezapomniany… Majkel nie miał pojęcia, dlaczego przyjechaliśmy na stadion Górnika Zabrze, choć dla mnie jest to niezwykle ważne miejsce… od kołyski aż po…” — relacjonowała Agnieszka.
Emocjonalne zmagania
Agnieszka nie ukrywała, że droga przez in vitro była pełna trudności. Przez siedem lat próbowali o dziecko, a każdy miesiąc przynosił nowe nadzieje oraz rozczarowania. Determinacja i wsparcie bliskich pozwoliły im przetrwać najtrudniejsze chwile.
Radość na horyzoncie
W 2025 roku Agnieszka i Michał przywitają swoje wymarzone dziecko. „Droga przez in vitro nie jest usłana różami… To łzy, ból, walka, wyrzeczenia i wiele kosztów — ale ten koniec drogi jest wart każdej kropli potu,” podsumowała Agnieszka.
„Agnieszka i Michał spodziewają się dziecka! To z tym ogromnym marzeniem Aga zgłosiła się do naszego programu. Przyszli rodzice, serdeczne gratulacje!” — podano w opisie posta na profilu „Kanapowcy/Kanapowczynie”.
Fani pary z entuzjazmem przesyłali gratulacje, a my dołączamy się do tych ciepłych słów. To wspaniała wiadomość, która napawa optymizmem w trudnych czasach!