Dzisiaj jest 21 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Najnowszy Burger Drwala zaskakuje smakiem – redakcja „Faktu” ocenia nową ofertę fast foodu

Nieoficjalne informacje oraz plotki okazały się prawdziwe — w środę, 20 listopada, Burger Drwala powrócił do menu McDonald’s. Fani tej kanapki tęsknili za nią od połowy lutego, więc postanowiliśmy odwiedzić jeden z wrocławskich lokali, by przekonać się, czy powrót był wart oczekiwania.

CZY BURGER DRWALA NADAL ROBI WRAŻENIE?

Początkowo muszę zaznaczyć, że nie jestem zagorzałym zwolennikiem Burgera Drwala ani fast foodów jako takich. Mimo to z zainteresowaniem oczekiwałem na jego powrót do oferty McDonald’s, co mogło być spowodowane narastającym napięciem podsycanym przez samego giganta. W mediach pojawiały się kolejne zapowiedzi dotyczące daty powrotu kanapki, jej nowych wariantów oraz cen.

Kiedy ogłoszono, że Burger Drwala wrócił, postanowiliśmy poświęcić chwilę na jego degustację.

CZY CENA POZOSTAŁA BEZ ZMIAN?

W tym sezonie, podobnie jak w ubiegłych latach, głównie dostępny był klasyczny Burger Drwala. Zamówiliśmy go i już przy kasie zaskoczyła nas informacja, że jego cena pozostała niezmieniona — wynosiła nadal 24,90 zł. Zestaw z frytkami i napojem kosztował również tyle samo, co rok temu, czyli 32,90 zł. Przy obecnych zjawiskach inflacyjnych zrodziła się jednak obawa, że restauracja mogła zaoszczędzić na składnikach.

Nasze danie zostało podane w tekturowym pudełku z charakterystycznym napisem. W środku znalazła się lekko przypieczona bułka z zarumienioną cebulką, kotlet wołowy, panierowany ser oraz kawałki chrupiącego bekonu, wszystko dopełnione sosem, sałatą i prażoną cebulką. Zanim przystąpiliśmy do jedzenia, zważyliśmy kanapkę. Pomimo że ważyła 301 g, czyli o 20 g mniej niż rok temu, nie uważamy tego za problem. Średnica pozostała na poziomie 12 cm.

SMAK I WYDRUKOWANA KALORYCZNOŚĆ

Pierwsze wrażenie? Po ugryzieniu czuć ostrzejszy majonezowy sos z prażoną cebulką, który następnie ustępuje miejsca sokowi z soczystej wołowiny. Potem na języku rozgryzają się delikatny ser, chrupiąca sałata, a na końcu subtelne nuty bekonu. W porównaniu do zeszłego roku bułka była odpowiednio wilgotna i dobrze zapieczona. Małym minusem może być niewielka ilość sałaty i znikoma ilość bekonu, co sprawiło, że trzy małe kawałki wydawały się niewystarczające. Mimo to, z czystym sumieniem możemy polecić tę kanapkę — utrzymuje poziom smaku i jakości.

POTENCJALNE NOWOŚCI W MENU

Na dodatkowe warianty Burgera, w tym opcje z kurczakiem oraz interesującą nowość z dodatkiem kurek, przyjdzie nam poczekać do 27 listopada. To zaskakujące, ponieważ kurki nie są powszechnie spotykanymi grzybami. Przygotowania do premiery rozpoczęły się już latem, gdy rzekomo zamawiano i gromadzono te składniki.

Powrót Burgera Drwala zawsze wiąże się z wyjątkową oprawą. W ubiegłych latach restauracje przekształcano w tematyczne przestrzenie — od gigantycznego swetra w Ustroniu, po planszową grę w Łodzi. Wrocławski lokal przy ul. Bardzkiej 3a w tym roku zmienił się w wielką interaktywną kolorowankę, którą chętnie odwiedzają młodsi klienci. Kanapki można zamawiać do 27 listopada.

ILE KALORII MA BURGER DRWALA?

Dla zwolenników zdrowej diety warto wspomnieć, że Burger Drwala z wołowiną zawiera 906 kcal, w tym 51 g tłuszczu, 70 g węglowodanów oraz 39 g białka. Z kolei wersja z kurczakiem ma 863 kcal. Przeciętny dorosły człowiek, który nie prowadzi aktywnego trybu życia, powinien spożywać od 1600 do 2000 kcal dziennie. Tak więc zjedzenie dwóch Burgerów Drwala znacznie zwiększa dzienne zapotrzebowanie kaloryczne.

Warto przypomnieć, że od momentu debiutu Burgera Drwala w 2011 roku, jego cena rosła z 11,90 zł do obecnych 24,90 zł. Przy aktualnej średniej pensji w Polsce na poziomie 8161,62 zł, obecnie można zakupić aż 328 tych kanapek, co świadczy o stosunkowo korzystnym dostępie do tego znanego produktu.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie