„`html
Rodziny ofiar tragicznej katastrofy lotniczej, która miała miejsce w środę, 29 stycznia, nad Waszyngtonem, przeżywają ogromny dramat. Intensywna akcja ratunkowa na rzece Potomak trwa w ekstremalnych warunkach, a służby poszukują pasażerów z rozbitego samolotu pasażerskiego i wojskowego śmigłowca. „Modlę się tylko, by ktokolwiek wyciągnął moją żonę z rzeki” – wyznał w rozmowie z CNN zrozpaczony mąż jednej z pasażerek.
KATASTROFA LOTNICZA
Katastrofa miała miejsce o godzinie 20:47 lokalnego czasu (2:47 w Polsce). Samolot Bombardier CRJ 700 linii American Airlines, który leciał z Wichita w Kansas, zderzył się z helikopterem UH-60 Black Hawk tuż przed pasem startowym lotniska im. Ronalda Reagana w Arlington. Obie maszyny spadły do lodowatej wody rzeki Potomak, gdzie samolot rozpadł się na kawałki, a kadłub śmigłowca unosił się do góry nogami.
TRUDNA AKCJA RATUNKOWA
Akcję ratunkową prowadzą służby z Waszyngtonu, Marylandu i Wirginii, w tym nurkowie i łodzie strażackie. Warunki są niezwykle niewygodne, a temperatura wody wynosi około 2 stopni Celsjusza. Szef straży pożarnej w Waszyngtonie, John Donnelly, ocenił, że poszukiwania mogą potrwać kilka dni. Zwrócił uwagę na problemy związane z niską temperaturą wody oraz jej głębokością, która wynosi 2,5 metra.
POTWIERDZONE OFIARY
Na chwilę obecną, według nieoficjalnych informacji, z wody wyciągnięto 19 ciał, chociaż władze jeszcze nie potwierdziły tych doniesień. Amerykańskie media relacjonują świadectwa osób, które były na pokładzie. Hamaad Raza, którego żona leciała samolotem, opisał, jak przed wylądowaniem otrzymał od niej ostatnią wiadomość: „Lądują za 20 minut”. Po zderzeniu próbował skontaktować się z nią, ale wiadomości nie docierały.
PODSUMOWANIE I REAKCJE
Na pokładzie Bombardiera znajdowało się 60 pasażerów oraz czworo członków załogi, a w helikopterze było trzech żołnierzy. Black Hawk prowadził rutynową misję szkoleniową, nie przewożąc wysokich rangą wojskowych ani VIP-ów. Szef Pentagonu, Pete Hegseth, ogłosił wszczęcie dochodzenia w tej sprawie. Wydarzenie zostało uwiecznione przez kamery z Kennedy Center, które zarejestrowały moment zderzenia, po którym doszło do wybuchu.
Lotnisko w Arlington, jedno z trzech działających w tym regionie, zostało zamknięte do godziny 23:00 czasu lokalnego.
„`