Wokalista T.Love, Zygmunt „Muniek” Staszczyk, podzielił się swoimi wspomnieniami na temat znajomości z księdzem Michałem Olszewskim, który jest zamieszany w kontrowersyjną sprawę związaną z Funduszem Sprawiedliwości. W rozmowie z Magdaleną Rigamonti i Tomaszem Sekielskim artysta opisał, jak bardzo medialny kierunek działań księdza wpłynął na ich relacje. — Kiedy go poznałem, miał obsesję na punkcie tworzenia szerokiej komunikacji w mediach, nie tylko w internecie — zdradza Muniek w podcaście „Rachunek Sumienia”.
KULISY EGZORCYZMÓW I RELACJI
Podczas rozmowy padło również pytanie o egzorcyzmy. Wokalista wyjaśnił, że brał udział w modlitwie o uwolnienie, ale nie poddawał się egzorcyzmom. Jak mówi, modlitwa ta obejmowała kładzenie rąk na jego głowie, podczas gdy on modlił się do Boga, by nie „paść” pod wpływem Ducha Świętego. Muniek podkreślił swoje przekonanie, że zło obecne w świecie, tak jak opisuje to Biblia, nie jest jedynie fikcją. — Wierzę w istnienie szatana, ale nie ma sensu się nim ekscytować — zaznacza.
CZY JESZCZE SĄ KOLEGAMI?
Kiedy rozmowa obsunęła się na temat Olszewskiego, Muniek wyznał, że nadal trzyma z nim kontakt, a ich znajomość jest wciąż żywa. — Jeszcze przed Wielkanocą był na rekolekcjach w mojej parafii, więc widziałem się z nim — przypomina. Olszewski był obecny przy modlitwie o uwolnienie, a ich relacje, choć nie zażyłe, wiele mówiły o duchowości wokalisty. — Nie mogę powiedzieć, żebym Michała traktował jak przyjaciela, ale na pewno go znam i szanuję jego wiedzę — dodaje Muniek.
POLITYKA, MEDIALNE ROZGRZEBYWANIE SPRAW
Temat księdza Olszewskiego jest obecnie mocno rozgrzewany przez media, co nie pozostaje obojętne także dla Muńka. Artysta podkreśla, że nie można dać się zwieść skrajnych opiniom, jakie krążą w prasie. Olszewski, po kilku miesiącach spędzonych w areszcie, stał się przedmiotem wielu spekulacji. — Rozmawiałem z różnymi osobami związanymi z Kościołem, ich opinie były różne. Część z nich mówiła, że to sprawa polityczna, inni sugerowali, że coś jest nie tak — relacjonuje.
MISJA KOŚCIOŁA I JAKOŚĆ RELACJI
Muniek nie obawia się publicznych rozmów na temat Kościoła. Ujawnił, że dostrzega kryzys w Kościele, ale ma również nadzieję, że są w nim dobrzy i mądrzy kapłani. — Mimo brudów i skandali, znałem wielu fantastycznych duchownych, którzy me mądrzy i uczciwi — mówi.
KLUCZOWE PYTANIE O ŻYCIE I MIŁOŚĆ
Znany muzyk nie kryje: Kościół jest mu potrzebny w wypełnianiu chrześcijańskich obowiązków. I choć spotyka się z krytyką ze strony niektórych przyjaciół z zespołu, on nie zamierza rezygnować z uczestnictwa w Mszy Świętej. — Moje życie jest związane z wiarą. Uczestniczę w Eucharystii, ponieważ czuję taką potrzebę i chcę sięgać po sakramenty — mówi.
Na koniec Muniek stawia pytanie, które rezonuje z wieloma z nas: co jest najważniejsze w życiu? I chociaż odpowiedź na to pytanie może być banalna, to być może chodzi o miłość — do siebie i do innych. ”Czy zasługuję na to, by wspominano mnie pozytywnie po śmierci?” – zastanawia się z refleksją.
To rozmowa, która skłania do refleksji nad relacjami ludzkimi, wiarą oraz sposobem, w jaki duchowość wpływa na nasze życie, niezależnie od skandali i kontrowersji.
Źródło/foto: Onet.pl
Marcin Bielecki / PAP
