Wokalista zespołu T.Love, Zygmunt „Muniek” Staszczyk, ujawnia kulisy swojej znajomości z księdzem Michałem Olszewskim, osobą powiązaną z kontrowersyjną sprawą dotyczącą Funduszu Sprawiedliwości. W rozmowie z Magdaleną Rigamonti i Tomaszem Sekielskim podkreśla, że Olszewski miał silne ambicje medialne, co przykuwało jego uwagę. Jak mówi Muniek, po swoim katolickim coming out, wokół niego zaczęli krążyć księża, którzy cenią sobie znajomości z celebrytami. W podcaście „Rachunek Sumienia” zdradza, jak wyglądały ich relacje i jakie tematy poruszali.
KULISY SPOTKAŃ Z KSIĘDZEM OLSZEWSKIM
Rigamonti i Sekielski zapytali Muńka o jego doświadczenia z modlitwami o uwolnienie. Staszczyk wyjaśnia, że uczestniczył w modlitwie, ale nie w egzorcyzmach, bo nie odczuwał takiej potrzeby. Wypowiada się na temat obecności zła w świecie, przyznając, że moc szatana nie powinna być tematem fascynacji. „Wiem, że istnieje, ale nie zamierzam się nim zajmować” – mówi.
Olszewski, znany egzorcysta, pojawił się w życiu Muńka w okolicach 2010 roku, a ich znajomość rozwijała się na przestrzeni lat. Wokalista podkreśla, że mimo kontrowersji, jakie go dotyczą, nie skreślił ich relacji. „Mam jego telefon, a ostatnio był na rekolekcjach w mojej parafii” – dodaje.
REFLEKSJA NAD ZDARZENIAMI
Staszczyk zauważa, że sprawa Olszewskiego jest złożona. Wiadomość o jego aresztowaniu zaskoczyła go, przyznaje, że krążą różne interpretacje tych wydarzeń. „Nie jestem zwolennikiem żadnej ze stron politycznych. Słucham różnych mediów, ale nie przywiązuję się do żadnej propagandy” – zaznacza.
Muńka interesuje dalszy rozwój sytuacji związanej z Olszewskim. Przyznaje, że ksiądz był dość medialny i dostrzega w nim potencjał, ale równocześnie ma mieszane uczucia na temat tego, co się wydarzyło. „Ciekawi mnie, czy są twarde dowody w tej sprawie” – mówi.
MIŁOŚĆ I WIERNOŚĆ W SPOŁECZEŃSTWIE BOGATYM W BARWY
W miarę jak rozmowa się rozwija, Muniek dzieli się spostrzeżeniami na temat obecności Kościoła w społeczeństwie. Podkreśla, że obserwuje spory kryzys w wierze wśród ludzi, ale jednocześnie tych, których zna, określa jako inteligentnych i pełnych pasji. Jak mówi, życie w miłości i pokorze to dla niego kluczowe wartości.
Na koniec rozmowy artysta zauważa, jak istotne jest dla niego uczestnictwo w praktykach religijnych. „Nie ma chrześcijaństwa bez Kościoła” – przyznaje z przekonaniem. Wzywa do życia w miłości i szacunku wobec innych, dodając, że to właśnie miłość daje sens jego życiu.
