Wokalista zespołu T.LOVE, Muzyk Tadeusz Staszczyk, dzieli się zaskakującymi refleksjami na temat swojego życia. „Wywinąłem się śmierci, wierzę w istnienie szatana, byłem na modlitwie o uzdrowienie” – stwierdza artysta, zdradzając osobiste zmagania z chorobą oraz rolę, jaką w jego życiu odegrał ks. Olszewski, kontrowersyjny egzorcysta oskarżany o udział w wielkich skandalach finansowych związanych z Funduszem Sprawiedliwości.
PRZYJAŹŃ Z EGZORCYSTĄ
Staszczyk z wielką szczerością opowiada o bólu związanym z jego stanem zdrowia, a także o relacji z księdzem Olszewskim. Wspólny czas spędzony z duchownym, którego publiczny wizerunek naznaczony był licznymi aferami, może szokować. Piosenkarz przypomina także sytuację, w której ksiądz zareagował na naszyjnik jego żony, pokazując, jak bliskie były ich relacje oraz jak różne oblicze potrafi mieć przyjaźń w dobie skandalu.
WSZYSTKO, CO BYŁO I JEST WAŻNE
W rozmowie nie brakuje również anegdoty z czasów, gdy zespół T.LOVE cieszył się największą popularnością. Artysta przywołuje chwile triumfu oraz codzienne zmagania, które złożone w całość malują obraz nie tylko kariery muzycznej, ale i osobistych zmagań. Wyjątkowy wywiad daje wgląd w bardziej intymną stronę życia artysty, który od lat toczy walkę z własnymi demonami, odnajdując równocześnie siłę w muzyce.