Podinsp. Aleksander Opiełka, Zastępca Komendanta Komisariatu Policji II w Sosnowcu, był świadkiem wyjątkowo nieodpowiedzialnego zachowania na drodze. W ciągu zaledwie kilku minut 27-letni kierowca fiata dopuścił się aż czterech wykroczeń oraz prowadzenia pojazdu „na podwójnym gazie”, mimo sądowego zakazu. Po interwencji policji, mężczyzna został zatrzymany, usłyszał zarzuty i ukarany mandatami na łączną kwotę blisko 2000 złotych.
ALARMOWA SZYBKOŚĆ ZJAZDU Z ROZUMU
Podczas nocnej służby, przejeżdżając w okolicach ulicy Klimontowskiej, podinsp. Opiełka zauważył fiata, którego kierowca zaskakująco zatrzymał się na zielonym świetle. Po chwili zastanowienia, mężczyzna powoli wjechał na skrzyżowanie, skręcając w lewo bez sygnalizacji. To wystarczyło, aby policjant postanowił go śledzić.
WYKROCZENIA NA WYCIĄGU LODOWYM
Na drodze policjant był świadkiem kolejnych wykroczeń. Kierowca, zamiast jechać zgodnie z przepisami, nie dostosowywał się do znaków oraz prowadził pojazd po chodniku. Nie ma nic bardziej frustrującego dla mundurowych niż jawne lekceważenie zasad ruchu drogowego.
ALKOHOLOWA PRZYPADKOWA UCZTA
Nie tracąc z oczu swojego celu, podinsp. Opiełka natychmiast powiadomił dyżurnego o sytuacji. Gdy w końcu zdołał podejść do kierowcy, poczuł od niego zapach alkoholu. Przypuszczenia policjanta okazały się słuszne – wstępne badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jakby tego było mało, okazało się, że mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych!
MISTRZOWIE WYKROCZEŃ
27-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, mimo obowiązującego zakazu. Karanie go mandatami na niemal 2000 złotych wydaje się być zaledwie kroplą w morzu jego nieodpowiedzialności.
W obliczu tak rażącego lekceważenia przepisów oraz zdrowego rozsądku, pozostaje pytanie: jak wiele jeszcze takich incydentów musi się wydarzyć, aby zmusić kierowców do refleksji nad konsekwencjami swoich działań? Policja apeluje o odpowiedzialność na drodze, bo każda nieprzemyślana decyzja może zakończyć się tragicznie.
Źródło: Polska Policja