W minioną niedzielę, 15 września, policjanci z Brzeska oraz funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji KWP w Krakowie czuwali nad bezpieczeństwem podczas meczu małopolskiej V ligi, w którym zmierzyły się drużyny LKS Orzeł Dębno i Tarnovia Tarnów. To wydarzenie zgromadziło na stadionie ponad 270 kibiców, w tym rodziny z dziećmi, co sprawiło, że zadbanie o porządek publiczny stawało się priorytetem.
STREFA KIBICA W RĘKACH POLICJI
Przed rozgrywkami policjanci zwracali baczną uwagę na rosnące grupki kibiców, biorąc na siebie odpowiedzialność za zapewnienie, że przebieg meczu nie zakłóci ładu społecznego. Funkcjonariusze monitorowali zarówno przybycie, jak i powroty kibiców, dbając o ich bezpieczeństwo. Niestety, nie wszyscy przybyli pamiętali o obowiązujących przepisach, co owocowało interwencjami. Mundurowi wystawili 44 mandaty karne oraz przygotowali 17 wniosków o ukaranie dla tych, którzy dopuścili się wykroczeń, takich jak zaśmiecanie publicznych miejsc czy używanie wulgaryzmów.
ZANIEDBANIE PRZEPISÓW I KONSEKWENCJE
Wśród zgromadzonych kibiców znalazł się również jeden, który zbyt mocno dał się ponieść emocjom i trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób nietrzeźwych. Kolejny niefortunny przypadek to mężczyzna, u którego w pojeździe policjanci odkryli teleskopową pałkę. Została ona zabezpieczona, co wywołuje pytanie: czy niektórym kibicom brakuje zdrowego rozsądku? Trzeba pamiętać, że zgodnie z Kodeksem Wykroczeń posiadanie niebezpiecznych przedmiotów w miejscach publicznych może skończyć się poważnymi konsekwencjami, w tym grzywną w wysokości nie niższej niż 3000 zł. Czy na pewno warto ryzykować dla chwilowych emocji?
Cała sytuacja pokazuje, że nawet w przyjemnej atmosferze sportowego wydarzenia, trzeba mieć na uwadze przepisy i zdrowy rozsądek. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że następne mecze przebiegną spokojniej, a kibice będą pamiętać, że ich reakcje i postawy wpływają na otoczenie. W końcu, sport ma łączyć, a nie dzielić!
Źródło: Polska Policja