Monika Kuszyńska, znana wokalistka zespołu Varius Manx, stanęła w obliczu życiowej tragedii w maju 2006 roku, kiedy to w wyniku poważnego wypadku samochodowego doznała urazu kręgosłupa i od tego czasu porusza się na wózku inwalidzkim. Po wielu latach artystka postanowiła podzielić się swoimi wspomnieniami z tego dramatycznego czasu w rozmowie z Agatą Młynarską.
DRAMATYCZNY WYPADEK
28 maja 2006 roku to data, która na zawsze odmieniła życie Moniki Kuszyńskiej. Powracając z koncertu niedaleko Milicza, samochód zespołu wpadł w poślizg na skutek złych warunków atmosferycznych i uderzył w drzewo. W wyniku tej tragedii wokalistka doznała ciężkiego urazu kręgosłupa, co skutkowało jej niepełnosprawnością. Za kierownicą siedział Robert Janson, który był trzeźwy w chwili wypadku.
NOWE ŻYCIE I INSPIRACJA
Mimo ogromnych trudności, które towarzyszyły jej w pierwszych miesiącach po wypadku, Monika z czasem zaczęła akceptować swoją nową rzeczywistość. Po trzech latach powróciła na scenę, zagrała koncerty i nagrała album, co stało się inspiracją dla wielu osób zmagających się z podobnymi wyzwaniami. W 2015 roku reprezentowała Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji z utworem „In the Name of Love”. Swoje 45. urodziny świętowała 14 stycznia bieżącego roku.
WSPOMNIENIA I STRACH
Monika przyznała, że początki były dla niej niezwykle trudne. W 2020 roku ujawniła, że przez wiele miesięcy nie mogła patrzeć na swoje odbicie w lustrze. „Czułam odrazę, jakby ktoś włożył mnie w inne ciało. Ale to dało mi siłę i ułożyło moje wartości” – wspomniała. Obawiała się również wychodzić z domu, lękając się spojrzeń przechodniów. Kiedy ostatecznie zrobiła pierwszy krok, doświadczyła nieprzyjemnej sytuacji, gdy przypadkowy mężczyzna zwrócił się z współczuciem do jej siostry: „My też taką mamy w domu”.
NOWE ŻYCIE I RODZINA
Dziś Monika Kuszyńska rzadko wraca do przykrych wspomnień. Cieszy się życiem u boku męża, Jamesa Raczyńskiego, oraz dwojga dzieci – 7-letniego syna Jeremiego i 4-letniej córeczki Kaliny. Pomimo traumatycznych doświadczeń, wokalistka postanowiła skupić się na rodzinie i karierze.
SPÓR Z VARIUS MANX
Jednak nie wszystkie sprawy przebiegają spokojnie. Ostatnie wyznania Moniki dotyczące jej doświadczeń z zespołem Varius Manx wywołały reakcję muzyków. W obliczu oskarżeń ze strony Kuszyńskiej, menedżer grupy ujawnia, że kontaktują się prawnicy, co może doprowadzić do sądowej batalii. Jak widzimy, historia Moniki nie tylko bawi, ale i porusza do głębi, a przyszłość artystki wciąż skrywa wiele niewiadomych.