W Jaworznie doszło do kolejnej bulwersującej sprawy. Policja zatrzymała 17-letniego sprawcę rozboju, który w ostatnim czasie zaatakował dwie osoby. Cała historia zaczęła się od incydentu z udziałem 66-letniego mężczyzny, który został pobity przez nastolatka. Powodem agresji była koszulka z logo warszawskiego klubu piłkarskiego, którą miał na sobie pokrzywdzony.
STRACH W MIEŚCIE
Na dalsze akty przemocy nie trzeba było długo czekać. W niedzielę, 29 września, 18-latek stał się ofiarą kolejnego ataku. Napastnik uderzył go w twarz i ukradł elektronicznego papierosa, nie wahając się przy tym zadać kolejnych ciosów, grożąc dalszym pobiciem, jeśli ten nie pokaże mu saszetki. Po obu zdarzeniach sprawca umiejętnie zniknął z miejsca przestępstwa.
ŚCIGANIE SPRAWIEDLIWOŚCI
Kryminalni z Jaworzna szybko przyjrzeli się sprawie i, prowadząc działania operacyjne, zidentyfikowali sprawcę jako lokalnego 17-latka. Po analizie zebranych dowodów zatrzymali go, a obecność skradzionego elektronicznego papierosa przy agresorze tylko utwierdziła ich w przekonaniu o jego winie. Dodatkowo, w hiszpańskim jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli skradzioną koszulkę oraz dowód osobisty należący do innej osoby. Młody przestępca trafił do policyjnego aresztu, gdzie czekają go nieprzyjemności.
SPRAWDZAJĄC ODPORNOŚĆ SYSTEMU
Wczoraj 17-latek stanął przed prokuratorem. Usłyszał łącznie trzy zarzuty: dwa dotyczące rozboju oraz jeden związany z przywłaszczeniem dokumentu tożsamości. Prokurator nałożył na niego policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się do jednego z pokrzywdzonych. Zgodnie z przepisami prawnymi, za te czyny nastolatkowi grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Jak widać, młodzieńcza brawura może kosztować go znacznie więcej niż tylko chwilowe działania w namiętnym impulsie.
Źródło: Polska Policja