W miniony wtorek wieczorem na ulicy Chrobrego w Radomiu doszło do nieodpowiedzialnej sytuacji, która mogła zakończyć się tragicznie. 18-letni kierowca, zaledwie cztery miesiące po uzyskaniu prawa jazdy, postanowił zafundować sobie chwilę adrenaliny w postaci driftu na publicznej drodze. Taką lekkomyślność zauważyli policjanci z radomskiej drogówki, którzy, na szczęście, nie pozostali obojętni wobec tego niebezpiecznego zachowania.
NIEBEZPIECZNY MANEWRA
Funkcjonariusze, pełniąc służbę w reagowaniu na wszelkie naruszenia przepisów ruchu drogowego, natychmiast zareagowali na wykroczenie. Zatrzymali pojazd marki Ford, za którego kierownicą siedział młody mężczyzna. Jego popis umiejętności, a raczej ich braku, mógł doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji, w której zagrożone były nie tylko jego życie, ale także bezpieczeństwo innych użytkowników drogi.
PRZYKRYM SKUTEK ZABAWY
Na skutek tego incydentu policjanci postanowili ukarać 18-latka, kierując wniosek o ukaranie do sądu. Zatrzymali również jego prawo jazdy, które młodzieniec uzyskał stosunkowo niedawno. Warto przypomnieć, że tego rodzaju brawurowe jazdy mogą nie tylko przyciągnąć uwagę organów ścigania, ale przede wszystkim prowadzą do tragicznym skutków. W obliczu lekkomyślnych popisów na drodze, bezpieczeństwo przestaje być priorytetem.
OSTRZEŻENIE DLA MŁODYCH KIEROWCÓW
To zdarzenie jest najlepszym dowodem na to, jak nieprzemyślane i impulsywne zachowania mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Apelujemy do wszystkich młodych kierowców: nie dajcie się ponieść chwili, bo wypadek może wydarzyć się w mgnieniu oka. Pamiętajcie, że zaimponowanie innym nie jest warte ryzykowania własnego zdrowia i życia oraz bezpieczeństwa innych. Zamiast tego, przestrzegajcie przepisów i jeździjcie odpowiedzialnie.
Justyna Jaśkiewicz/KMP Radom/MS
Źródło: Polska Policja