W środę policja zatrzymała 28-letniego mężczyznę, który zdemolował elewację jednego z szpitali w Jaworze. Zarzuty, które mu postawiono, dotyczą zniszczenia mienia. Cała sytuacja miała swoje źródło w pragnieniu odwiedzenia partnerki, przebywającej w placówce medycznej.
MIŁOŚĆ CZY DEZORGANIZACJA?
Do incydentu doszło na początku grudnia ubiegłego roku, gdy 28-latek po raz kolejny próbował zobaczyć swoją ukochaną. Niestety, personel szpitala odmówił mu wejścia, tłumacząc, że pora jest zbyt późna. Mężczyzna, zrozpaczony i pełen emocji, postanowił odnaleźć alternatywny sposób na wyrażenie swoich uczuć.
ARTYSTYCZNY GEST ZA POMOCĄ SPRAYU
W ramach swojego „artystycznego wyrazu” wykorzystał zielony spray, by namalować na ścianie szpitala ogromne serce, podpisane romantycznym „N+K Na zawsze”. Jego dzieło zostało szybko dostrzeżone przez pracowników placówki, którzy oszacowali straty na 1500 zł.
KARA ZA ROMANTYZM
Osoby z personelu zgłosiły sprawę na policję, co zaowocowało błyskawiczną interwencją funkcjonariuszy. Dzięki materiałowi z monitoringu udało się ustalić tożsamość sprawcy, który… mógł zostać przyłapany na gorącym uczynku. Okazało się, że 28-latek ma na koncie wcześniejsze przewinienia, co stawia go w roli recydywisty. W związku z tym, grozi mu nawet 7,5 roku pozbawienia wolności, a dodatkowo będzie musiał pokryć koszty związane z naprawą zniszczeń.
MIŁOŚĆ KSZTAŁTUJE LUDZKIE CZYNY
Jak zauważa dolnośląska policja, miłość potrafi skłonić ludzi do niezwykłych działań, jednak nie należy zapominać, że wyrażanie uczuć w sposób naruszający prawo może prowadzić do poważnych konsekwencji. Czasami lepiej po prostu wysłać wiadomość tekstową, niż ryzykować karę pieniężną i więzienie.
Źródło/foto: Polsat News