Leszek Miller postanowił w programie „Prezydenci i premierzy” nawiązać do swoich osobistych porachunków z Zbigniewem Ziobro. Były premier wyznał, że jest gotów stanąć z nim do pojedynku, sugerując, że taka sytuacja mogłaby odbyć się „na rewolwery albo na pistolety”.
WYZWANIE NA POJEDYNEK
– To może skorzystam z okazji i wyzwę pana Zbigniewa Ziobro na pojedynek? – zaproponował Miller. Politk dodał, że ma trochę sprzętu, co czyniłoby walkę interesującą. – Stajemy z panem Ziobro naprzeciw siebie i raz, dwa, trzy… Bach i wszystko załatwione – podsumował w żartobliwym tonie.
ODPOWIEDŹ ZBIGNIEWA ZIOBRY
Warto zauważyć, że wyzwanie Millera koresponduje z ostatnimi wypowiedziami Ziobry, który na spotkaniu z dziennikarzami zasugerował, że „przed bandytami trzeba się bronić”. Polityk prawicy zapewnił, że nigdy nie uczyniłby krzywdy funkcjonariuszom policji, jednocześnie chwaląc się posiadanym „arsenałem rozmaitych jednostek broni”.
BRAK OBAW O BRONI
Przypomnijmy, że temat posiadania broni przez Zbigniewa Ziobrę pojawił się już w marcu 2023 roku, kiedy to, podczas składania wieńca, ujawnił pistolet przymocowany do paska. Obecność broni wywołała kontrowersje i skojarzenia z jego nową retoryką, która wydaje się przybierać bardziej agresywny ton w ostatnich czasach. Zastanawiająca jest tutaj granica między politycznymi utarczkami a realnym zagrożeniem, które może wynikać z takich emocjonalnych wymian zdań.
Cała sytuacja będzie niewątpliwie obserwowana przez opinię publiczną i media, które teraz bacznie przyglądają się nie tylko słowom polityków, ale także ich potencjalnym konsekwencjom.
Źródło/foto: Polsat News