Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk od lat stają w sądzie, prowadząc nieustające batalie dotyczące zaległych alimentów oraz ustalenia kontaktów z ich synami. Jak donosi portal Show News, w tegoroczne święta Bożego Narodzenia aktor nie mógł się zobaczyć z 13-letnimi bliźniakami i zamierza wyciągnąć konsekwencje prawne.
ROZSTANIE I TRUDNOŚCI W KONTAKTACH
Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk poznali się na planie popularnego serialu „Pierwsza miłość”. Ich synowie, Michał i Robert, przyszli na świat w 2011 roku, a rok później para postanowiła się rozstać. Po tym wydarzeniu to aktorka przejęła główną opiekę nad dziećmi. Mikołaj, który obecnie tworzy rodzinę z Sylwią Juszczak i wspólnie wychowują pięcioletnią córeczkę Konstancję, od początku przygotował w swoim mieszkaniu pokój dla synów.
Choć rozstanie miało miejsce dwanaście lat temu, ich drogi wciąż krzyżują się na salach sądowych. W tym roku odbyły się liczne rozprawy związane z zaległymi alimentami oraz ustaleniem kontaktów Krawczyka z dziećmi. Aktor wskazuje, że Aneta Zając uniemożliwia mu regularne widzenia z synami, co skłoniło go do skierowania sprawy do sądu.
KARA FINANSOWA ZA OGRANICZANIE WIDZEŃ
W lutym tego roku zapadł wyrok stwierdzający, że Aneta Zając nie może ograniczać kontaktów dzieci z ich ojcem pod karą grzywny. Sąd orzekł, że za każdy dzień, gdy Krawczyk nie będzie mógł spotkać się z chłopcami, aktorka będzie musiała zapłacić 500 zł. To oznacza, że jeśli Mikołaj nie zobaczy się z synami ani razu w miesiącu, kara wyniesie aż 3 tys. zł, otrzymując prawo do widzeń przez minimum trzy dni w miesiącu.
Pomimo tego postanowienia, Zając złożyła zażalenie, które jednak zostało odrzucone przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Prawnik Krawczyka, mecenas Tomasz Uljasz, potwierdził, że nakaz widzenia się z dziećmi został utrzymany w mocy, a jego nieprzestrzeganie wiązać się będzie z poważnymi konsekwencjami finansowymi.
ZWYKŁE ŚWIĘTA, KIEDY NASTRÓJ NIE JEST RADOSNY
W nadchodzące święta Krawczyk miał nadzieję na spotkanie z synami, niestety okazało się to niemożliwe. Aktor, żartobliwie przyznając się do kontaktu tylko za pośrednictwem SMS-ów, podkreślił, że zamierza wystąpić o nałożenie kary finansowej na matkę dzieci za ograniczanie widzeń. „Będziemy egzekwować karę finansową” — dodał z pewnością w głosie.
ALIMENTY A PW STRONIE ZUPEŁNIE INNEJ
Choć Mikołaj Krawczyk regularnie płaci alimenty, ciąży nad nim groźba kolejnych kar. Prawnicy aktora podkreślają jego niewinność, zasadniczo twierdząc, że sytuacja jest skutkiem niewłaściwych decyzji matki dzieci. Wszyscy mają nadzieję, że zakończenie tej sprawy przyniesie wreszcie spokój zarówno aktorowi, jak i jego synom. Czas pokaże, jak potoczą się dalsze losy tej pełnej emocji sytuacji.