W ostatnich dniach agencja Reuters przekazała, że władze Meksyku sprzeciwiły się lądowaniu amerykańskiego samolotu wojskowego, który miał przewozić deportowanych migrantów. Choć nieoficjalnie decyzję tę potwierdzili przedstawiciele obu krajów, władze meksykańskie nie zdradziły konkretnych powodów, dla których odmówiły zgody.
Nowe oblicze deportacji?
Jak zauważył jeden z urzędników rządu USA, to pierwszy przypadek, gdy amerykańskie siły zbrojne zostały użyte do transportu migrantów w takim kontekście. W piątek samoloty miały przetransportować około 160 osób do Gwatemali, a planowany lot C-17 do Meksyku zakończył się fiaskiem z powodu braku zgody ze strony meksykańskiego rządu.
Pentagon ogłosił, że zamierza pomóc w transporcie ponad 5 tysięcy migrantów jako część działań przeciwdziałających nielegalnej imigracji. Choć Meksyk odmówił przyjęcia samolotu z deportowanymi, rząd w Mexico City zadeklarował współpracę przy repatriacji swoich obywateli opuszczających Stany Zjednoczone. „Zawsze będziemy przyjmować na naszym terytorium z otwartymi ramionami Meksykanki i Meksykanów” – oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Meksyku.
Różnice w relacjach
Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, zakwestionowała informacje o odmowie lądowania, twierdząc, że Meksyk obsłużył tego samego dnia cztery loty z deportowanymi obywatelami. Być może w tej sytuacji wszystko sprowadza się do nieporozumienia, ale kto by się tam przejmował detalami, prawda?
Od czasu objęcia fotela prezydenckiego w styczniu, Donald Trump wdrożył wiele kontrowersyjnych decyzji związanych z polityką imigracyjną oraz relacjami z Meksykiem. Ogłoszenie stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem, wysłanie 1,5 tysiąca żołnierzy oraz nazwanie meksykańskich karteli narkotykowych „zagranicznymi organizacjami terrorystycznymi” to tylko niektóre z jego działań. Prezydent nie szczędził też słów krytyki w stosunku do Meksyku, grożąc wprowadzeniem wysokich ceł na towary importowane z tego kraju.
Wsparcie dla migrantów
Meksykańska prezydentka Claudia Sheinbaum wyraziła chęć niesienia pomocy humanitarnej migrantów oraz organizacji repatriacji cudzoziemców, którzy mogą zostać deportowani na mocy nowych decyzji administracji Trumpa. W obliczu takich wydarzeń, sytuacja staje się coraz bardziej napięta, a na horyzoncie pojawiają się kolejne wyzwania związane z polityką migracyjną obu krajów.
Czy te wydarzenia wpłyną na dalsze relacje amerykańsko-meksykańskie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – temat migracji oraz wzajemnych stosunków zyskuje na znaczeniu w przededniu wyborów oraz w kontekście globalnych napięć społecznych.