Mieszkańcy wsi Jankowa Żagańska, położonej w lubuskim, od jakiegoś czasu żyją w nieustannym hałasie i kurzu. Problem wywołany przez pobliski tartak, który zainstalował nowe, mocne rębaki, stał się ich codziennością. Rębaki drastycznie zmieniły warunki życia w okolicy, a mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas oraz drgania, które wpływają na ich domy.
HAŁAS I NIEDOGODNOŚCI
Jarosław Krawczyński, jeden z mieszkańców, opisuje to wprost: „Rębaki przetwarzają drewno na biomasę, tworząc przy tym ogromny hałas”. Kobieta, która praktycznie nie ma możliwości odpoczynku po nocnej pracy, przyznaje: „Zamiast w sypialni, muszę spać w salonie na podłodze”. Ich apel do burmistrza o interwencję spotkał się ze zdziwieniem – jego reakcja była daleka od empatii, zaś świadkowie twierdzą, że poczuli się zlekceważeni. „Wystawiliśmy stolik, mieliśmy zaprosić go na kawę, by posłuchał, jak żyjemy. On jednak uznał nas za niesympatycznych” – relacjonują Krystyna i Leszek Wojko.
PRZEKROCZENIE NORM HAŁASU
Badania przeprowadzone przez różne instytucje jednoznacznie wykazały przekroczenia norm hałasu. „Dopuszczalny poziom wynosi 50 dB, nasze pomiary wskazały średni wynik 63,7 dB” – mówi Anna Michalczuk, starosta żagański. Pomimo wytłumaczenia przez burmistrza, że prawo zezwala na funkcjonowanie takich urządzeń nawet w centrach miast, mieszkańcy czują się zlekceważeni i zdesperowani.
KURZ I USZKODZENIA BUDYNKÓW
Nie tylko hałas jest problemem. Mieszkańcy skarżą się na opadanie kurzu, który zanieczyszcza ich domy i auta. „Muszę codziennie myć samochód, bo obawiam się mandatu” – narzeka Kamila Krawczyńska. Dodatkowo, starzy mieszkańcy skarżą się na drgania, które rzekomo prowadzą do uszkodzenia ich budynków. „Mam już dość! Kto mi zapłaci odszkodowanie, jak to wszystko pęka?” – pytają Krystyna i Leszek Wojko.
MOŻLIWE ROZWIĄZANIA
W odpowiedzi na skargi, burmistrz Iłowej rozważa wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu tartaku. „Możemy wprowadzić czasowy zakaz używania rębaki w godzinach wieczornych” – sugeruje. Mimo że przedstawiciele tartaku twierdzą, iż obecnie normy hałasu są przestrzegane, sytuacja ciągle budzi kontrowersje. Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył na tartak karę finansową, ale przedsiębiorca złożył odwołanie od tej decyzji. I tak konflikt o hałas w Jankowej Żagańskiej trwa dalej.
Obecnie rębaki zniknęły z tartaku, ale nie jest tajemnicą, że drewno już czeka na ich powrót, a mieszkańcy tej wsi pozostają pod mniejszym lub większym wpływem nieustannego hałasu i zanieczyszczeń.
Źródło/foto: Polsat News