Dzisiaj jest 20 września 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Miejscowości w izolacji. Niezwykłe skutki ekstremalnych warunków pogodowych

Okolice Stronia Śląskiego, Starego Gierałtowa oraz Bielic wciąż pozostają odcięte od reszty świata. W Starym Gierałtowie zerwany został kluczowy most, co znacznie utrudnia życie mieszkańcom. Żywność jest tam dowożona quadem lub samochodami terenowymi.

Utrudniony dostęp do Starego Gierałtowa

W piątek częściowo udało się dotrzeć do Starego Gierałtowa, ale droga prowadzi jedynie przez zniszczony teren. Biała Lądecka, która w niedzielę zniszczyła Lądek-Zdrój, w tej miejscowości jest już wąska i wartka, a jej nurt przybiera na sile. Stronie Śląskie jest z kolei zasilane przez rzekę Morawkę, która wpływa do Białej Lądeckiej, a następnie płynie w kierunku Lądka-Zdroju.

Ratunek z powietrza

W Starym Gierałtowie droga kończy się przy zerwanym moście, a do Nowego Gierałtowa i Bielic dotarcie jest niemożliwe. Dziennikarze spotkali grupę mężczyzn, którzy trudnią się usuwaniem skutków powodzi. Mówią, że w Nowym Gierałtowie całkowicie zniszczono jeden dom.

– Tu leży szafa i lodówka z tego mieszkania – wskazują na stertę gruzu i drzewnych konarów, które zgromadził ciężki sprzęt przy brzegu rzeki. W domu mieszkała trzyosobowa rodzina, która zdążyła się ewakuować, zanim tragedia się wydarzyła.

Bez prądu i zasięgu

Żywność oraz woda są dowożone do mieszkańców Nowego Gierałtowa i Bielic przez quady oraz wysoko zawieszone samochody terenowe, które przyjeżdżają z oznaczeniami „pomoc humanitarna”. Miejscowości te, oprócz problemów z dostępem do żywności, zmagają się także z brakiem prądu oraz zasięgu telefonii komórkowej. Dodatkowo, kanalizacja wybudowana w 2010 roku jest uszkodzona w kilku miejscach.

– Zniszczeniu uległy także światłowody – zwraca uwagę młody mężczyzna, wskazując na sterczące z ziemi przewody.

Relacja mieszkańców z sytuacji

Mężczyźni mówią, że w niedzielę Stary Gierałtów także był odcięty od świata. Dopiero we wtorek pojawiły się helikoptery, które rozpoczęły zrzuty żywności i wody. – Będzie ich bardzo dużo – opowiada jeden z mężczyzn.

W części Starego Gierałtowa prąd już jest, chociaż poniżej zerwanego mostu stoi uszkodzony drugi most, przez który można przejechać. W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej gromadzą się żołnierze, a mieszkańcy mogą tam otrzymać żywność, wodę oraz środki czystości.

Wspomnienia powodzi sprzed lat

Mieszkańcy tych górskich okolic zauważają, że Biała Lądecka, jako rzeka górska, często przybiera, ale sytuacja, jaka miała miejsce ostatnio, pozostaje dla nich zaskoczeniem. – Pamiętam powódź z 1997 roku, mówiono, że to była powódź tysiąclecia, ale to, co wydarzyło się w niedzielę, wydaje mi się jeszcze gorsze – mówi starszy mężczyzna, w jego głosie słychać niepokój.

Pomimo trudnej sytuacji, mężczyźni mają nadzieję, że mosty, drogi oraz kanalizacja w końcu zostaną odbudowane. – Problem w tym, że niedługo zacznie się zima – szkoda, że tak mało czasu zostało na naprawę.

Źródło/foto: Polsat News

PAP/Maciej Kulczyński
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie