Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji, ogłosił na zjeździe partii Jedna Rosja, że w kraju mogą powstać nowe regiony. W kontekście aneksji ukraińskich obwodów przez Moskwę w 2022 roku, Miedwiediew stwierdził, iż „to doświadczenie może okazać się przydatne w przyszłości”. Podkreślił, że Ukrainę czeka wybór: sprzymierzyć się z Rosją albo zniknąć z mapy świata.
Nadzieje na ekspansję
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej mówił o potencjalnym rozwoju obszarów bliskich Rosji, sugerując, że na ich aneksję może być jeszcze za wcześnie, ale nie jest to niemożliwe. TASS, rosyjska agencja informacyjna, cytując Miedwiediewa, zaznaczyła, że omawiane regiony obejmują „Donbas” oraz „Noworosję”.
Historyczne i polityczne uzasadnienie
W październiku 2022 roku Władimir Putin podpisał „ustawę o przystąpieniu”, która de facto anektowała okupowane obwody ługański, doniecki, zaporoski i chersoński, w wyniku kontrowersyjnych referendum zorganizowanych przez prorosyjskie władze. Miedwiediew, powracając do idei zjednoczenia „Donbasu” i „Noworosji” z Rosją, podkreślił, że te obszary od wieków były jej integralną częścią.
Nie ma wątpliwości, że retoryka Miedwiediewa i Putina odzwierciedla silne dążenie do rozszerzenia rosyjskiego wpływu na terytoria, które Moskwa usiłuje uznać za własne. Takie stanowisko prowadzi do dalszej izolacji Ukrainy, która pozostaje w trudnej sytuacji międzynarodowej.
Źródło/foto: Interia
