Policja w Włocławku zatrzymała 34-letnią kobietę, która jest podejrzewana o celowe podpalenie pojemników na odpady. W wyniku jej działań powstało zagrożenie dla mieszkańców, a sama sprawczyni usłyszała już zarzuty. Jako recydywistka, może się spodziewać kary wieloletniego więzienia.
IOgień w Włocławku
Ostatnio do funkcjonariuszy dotarły zgłoszenia o pożarach śmietników na włocławskim Południu. Do najgroźniejszych incydentów doszło 14 października, gdy zapaliła się pergola w okolicy ulicy Kolskiej, a kilka dni później, 20 października, ogień zniszczył metalowe kosze zarówno w tej samej lokalizacji, jak i przy ulicy Skarżyńskiego. Włocławska policja zaczęła podejrzewać, że to działanie mogło być celowe i powiązane z osobą mieszkańca Włocławka.
Zatrzymanie podejrzanej
W minioną niedzielę, 20 października 2024 roku, policjanci zatrzymali kobietę, gdy prowadzili działania gaśnicze w sąsiedztwie pożarów. Podejrzana została przewieziona do jednostki policji, gdzie przeprowadzono dalsze czynności mające na celu wyjaśnienie sprawy. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie 34-latce zarzutów dotyczących uszkodzenia pergoli śmietnikowej oraz pojemników na odpady w wyniku podpalenia. Zgodnie z przepisami, czyn ten może być karany nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Recydywa i konsekwencje
Warto podkreślić, że kobieta ma już na swoim koncie wyrok za podobne przestępstwa, co oznacza, że w jej przypadku kara może być jeszcze surowsza. Obecnie jest objęta policyjnym dozorem. Mieszkańcy Włocławka mogą mieć nadzieję, że dzięki konsekwentnym działaniom policji sytuacja z niebezpiecznymi pożarami w ich okolicy w końcu znajdzie swój finał.
Źródło: Polska Policja