Prawidłowa reakcja świadka uratowała sytuację i pozwoliła policji zatrzymać nietrzeźwego kierowcę motoroweru. 30-letni mieszkaniec powiatu suskiego wybrał się na zakupy, mając w organizmie aż 3,8 promila alkoholu. Po wezwaniu na miejsce, funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przystąpili do dalszych działań.
Alkohol za kierownicą – przepis na tragedię
Wczoraj, 30 października br., tuż po godzinie 18, do Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim wpłynęło zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego motorowerzysty, który udał się do sklepu na pojeździe marki Aprilia. Policjanci natychmiast ruszyli w kierunku wskazanym przez zgłaszającego i szybko dostrzegli poszukiwany motorower poruszający się ulicą Kolejową. Kierujący został niezwłocznie zatrzymany i poddany badaniu na zawartość alkoholu. Wynik zdumiał wszystkich – alkomat wskazał 3,88 promila!
Bezpieczeństwo na drodze – nie ma na co czekać
Podwyższony poziom alkoholu nie tylko rodzi wątpliwości co do zdrowego rozsądku kierowcy, ale także stwarza poważne zagrożenie dla niego samego oraz innych uczestników ruchu drogowego. Dzięki czujności i odpowiedniej reakcji świadka, uniknięto potencjalnej tragedii. Zgodnie z kodeksem karnym, za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres do 15 lat.
Kara finansowa – niewielka cena za lekkomyślność
Warto przypomnieć, że niezależnie od wymierzonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych dla osoby, która po raz pierwszy popełniła ten czyn. Jeśli jednak ktoś ponownie usiądzie za kółkiem pod wpływem alkoholu, kara finansowa wzrasta do co najmniej 10 tysięcy złotych. Wygląda na to, że chociaż przepisy są surowe, dla niektórych ta nauczka wydaje się zupełnie niewielka w porównaniu do lekkomyślności, jaką wykazują na drogach.
Źródło: Polska Policja