W piątek w Bydgoszczy doszło do niecodziennej sytuacji, gdy 45-letni obywatel Gruzji wjechał swoim samochodem w lokalny komisariat policji. Mężczyzna, wykazując się nieodpowiedzialnością, sforsował szklane drzwi i wjechał do wnętrza budynku, gdzie przebywał tylko jeden interesant, który zdołał się schronić przed niebezpieczeństwem.
Nietrzeźwy kierowca z problemami
Po przybyciu służb na miejsce, 45-latek został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało 1,8 promila alkoholu w jego organizmie. W wyniku incydentu postawiono mu zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz zniszczenia mienia, którego charakter określono jako chuligański. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności, aczkolwiek ze względu na uniknięcie wypadków nie miało miejsca większe zagrożenie dla osób postronnych.
Reakcja służb i środki zapobiegawcze
Policja rozważała wprowadzenie tymczasowego aresztu, jednak prokurator podjął decyzję o zastosowaniu dozoru policyjnego oraz poręczenia majątkowego na kwotę kilku tysięcy złotych. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, Agnieszka Adamska-Okońska, potwierdziła te działania. Gruzin, przyznając się do winy podczas przesłuchania, zapewniał, że nie chciał nikomu wyrządzić krzywdy. Jego wyjaśnienia były spójne z obrazem z kamer monitoringu, które zarejestrowały całe zdarzenie.
Bezpieczeństwo w komisariacie
Na szczęście sytuacja zakończyła się bez ofiar, a zgromadzenie policjantów pozwoliło szybko opanować sytuację. Funkcjonariusze zareagowali natychmiastowo, co uniemożliwiło rozwój incydentu do tragedii. Przerażający incydent stawia pytania o bezpieczeństwo w budynkach publicznych i konieczność stałej ochrony takich miejsc.
Źródło/foto: Polsat News