W minionym tygodniu policjanci z krakowskiej komendy miejskiej przeprowadzili akcję, która ujawniła nielegalny handel elektronarzędziami. Zatrzymany mężczyzna, handlujący towarami z podrobionymi znakami towarowymi, miał na swoim koncie poważne przewinienie. Za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności.
PODRÓBKI NA PARKINGU
11 października br. funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu w Krakowie zostali poinformowani o nielegalnej sprzedaży elektronarzędzi przy jednym z supermarketów w Bronowicach. Po dotarciu na miejsce rozpoczęli obserwację parkingu, gdzie dostrzegli 28-letniego Słowaka, który oferował klientom zakupy elektronarzędzi.
FAŁSZYWY HANDLARZ W RĘKACH POLICJI
Aby zweryfikować swoje podejrzenia, jeden z policjantów podszedł do sprzedawcy, udając zainteresowanego klienta. Szybko okazało się, że podejrzenia były słuszne – narzędzia posiadały podrobione logo renomowanej marki. Zatrzymany mężczyzna nie miał szans na wymknięcie się z rąk stróżów prawa. W jego samochodzie funkcjonariusze znaleźli kilka wkrętarek oraz zestaw elektronarzędzi, które zostały zabezpieczone jako dowody w sprawie.
KARA ZA FAŁSZOWANIE ZNAKÓW TOWAROWYCH
Zatrzymany mężczyzna trafił do krakowskiej komendy miejskiej, gdzie prowadzono dalsze czynności śledcze. Przedstawiciel producenta, którego logo zostało podrobione, zapowiedział złożenie oficjalnego zawiadomienia na policji o nielegalnym wykorzystaniu znaku towarowego. W związku z tym, 28-latek stanie przed odpowiedzialnością karną za fałszowanie oznaczeń produktów. Czas pokaże, czy uda mu się uniknąć kary, która może wynieść nawet trzy lata pozbawienia wolności. Ciekawe, co z tym zrobi – może zmieni branżę na bardziej uczciwą? Ale najpierw musi zmierzyć się z konsekwencjami swojego działania.
Źródło: Polska Policja