W ubiegłym tygodniu, w krakowskiej dzielnicy Bronowice, policjanci z miejscowej komendy miejskiej wpadli na trop niecodziennego procederu. Przy jednym z supermarketów zatrzymano mężczyznę, który oferował do sprzedaży elektronarzędzia, na których znajdowały się fałszywe znaki towarowe. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności sięgająca trzech lat.
SPRAWCA W DŁONI
11 października 2023 roku, funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu w Krakowie zwrócili uwagę na doniesienia o nielegalnym handlu podróbkami. Podczas obserwacji parkingu supermarketu, dostrzegli 28-letniego Słowaka, który kusił przejeżdżających klientów atrakcyjną ofertą elektronarzędzi. Aby sprawdzić podejrzenia, jeden z policjantów postanowił wcielić się w rolę potencjalnego nabywcy.
PODROBIONE LOGO NA HORIZONCIE
Okazało się, że policjanci mieli rację! Na sprzedawanych przez mężczyznę elektronarzędziach widniało podrobione logo renomowanej marki. Po zatrzymaniu, w jego pojeździe znaleziono kilka wkrętarek oraz zestaw innych narzędzi, które również nosiły fałszywe oznaczenia. Cały asortyment został zabezpieczony, a mężczyzna przetransportowany do ławek krakowskiej komendy, gdzie trwały dalsze czynności.
OŚWIADCZENIE PRODUCENTA
Wkrótce po zdarzeniu, przedstawiciel firmy, której logo zostało sfałszowane, zapewnił policję, że zamierza zgłosić nieuprawnione użycie znaku towarowego. W związku z tym, 28-latek będzie musiał stawić czoła zarzutom o fałszowanie oznaczeń produktów. Szereg przepisów chroniących własność intelektualną jasno wskazuje na poważne konsekwencje, które mogą go spotkać, w tym kara do 3 lat więzienia.
To przestroga dla innych, którzy myślą, że szybko można zarobić na fałszywych produktach. Krakowska policja nie zamierza udawać, że takie zachowania są akceptowalne. Szanowanie praw własności przemysłowej jest kluczowe, a działanie wbrew tym zasadom wiąże się z ryzykiem nie tylko finansowym, ale i pozbawieniem wolności. A na pewno nie są to perspektywy, które każdy z nas chciałby mieć na horyzoncie.
Źródło: Polska Policja