Pożarować swoją wolność – tak można podsumować los 21-letniego bydgoszczanina, który wpadł w ręce kryminalnych z Wyżyn. Mężczyzna, podejrzewany o posiadanie znacznej ilości narkotyków, spędzi najbliższe dni za kratkami, a jego mieszkanie oraz piwnica stały się miejscem zatrważających odkryć.
CO SIĘ WYDARZYŁO?
W miniony piątek, 27 września 2024 roku, policjanci z bydgoskiego komisariatu działali niczym detektywi z kryminału. Działania funkcjonariuszy rozpoczęły się od służbowych ustaleń, które wskazywały na to, że 21-letni mieszkaniec Łęgnowa może być zamieszany w handel narkotykami. Kierując się tymi informacjami, postanowili odwiedzić jego miejsce zamieszkania.
ZATRZYMANIE I REWIZJA
W trakcie dojazdu do jego mieszkania, policjanci dostrzegli mężczyznę jadącego samochodem. Jego zuchwałość nie trwała długo – wkrótce został zatrzymany do kontroli drogowej. Po przedstawieniu mu przyczyny ich działań, funkcjonariusze razem z nim udali się do jego lokum. Tam przeprowadzili dokładne przeszukanie, które szybko przyniosło owoce ich pracy.
CO ZNALEZIONO?
Po krótkim czasie w piwnicy znaleziono 106 gramów marihuany oraz 68 gramów kryształu 3C-MC. Szybkie badania laboratoryjne potwierdziły, że odkryte substancje to zakazane środki odurzające. To już dobitnie świadczy o tym, że nasz bohater (a raczej antybohater) miał sporo do ocultowania.
KONSEKWENCJE PRAWNE
Bydgoszczanin, któremu przypisano status pseudokibica jednego z lokalnych klubów sportowych, został natychmiast zatrzymany przez policję. Odpowiedzieć będzie musiał za posiadanie znacznej ilości narkotyków, co według prawa grozi mu nawet dziesięcioletni pobyt w więzieniu. W poniedziałek, 30 września 2024 roku, sędzia uznał, że istnieje potrzeba zastosowania tymczasowego aresztu, więc nasz 21-latek musi przygotować się na długie nocne czuwania w policyjnej celi.
Opowieść ta pokazuje, jak szybko życie może zmienić się w koszmar, a wolność pryska jak bańka mydlana. Przykra lekcja nie tylko dla niego, ale również dla tych, którzy myślą, że narkotyki to dobry pomysł. Bydgoszcz wstrząśnięta, ale niespecjalnie zaskoczona – takie wydarzenia ostatnio nie są rzadkością.
Źródło: Polska Policja