W sobotnie popołudnie, pewien 20-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju postanowił sprawdzić, czy może bezpiecznie prowadzić samochód. Niestety, jego decyzja o przyjeździe na komendę policji autem okazała się bardzo nieprzemyślana. Wynik badania trzeźwości ujawnił obecność alkoholu w jego organizmie, co potwierdził, przyznając się do spożywania napojów alkoholowych dzień wcześniej.
ZAGADKOWY PRZYPADEK CZY GŁUPOTA?
Godzina około 16:30, lokalizacja: Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Na monitoringu pojawił się niezwykły obrazek. Kierowca audi zaparkował swój pojazd tuż przed głównym wejściem, a następnie wszedł do budynku, by sprawdzić swój stan trzeźwości. Oczywiście, nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że miał zamiar oddać kluczyki w ręce policji! Mundurowy, zwracając na niego szczególną uwagę, nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy wyniki alkomatu zaczęły świecić na żółto. Niestety, nie zwiastowało to dobrze dla tego młodego kierowcy.
TERAZ CZEKA GO SĄDOWA KONTROLA
W trakcie badania przez patrol okazało się, że 20-latek był po użyciu alkoholu. Swoim zachowaniem naraził nie tylko siebie, ale również innych uczestników ruchu drogowego. Teraz stanie przed obliczem wymiaru sprawiedliwości, gdzie czeka go surowa kara – zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 3 lat. Czasami pytamy siebie, co może skłonić kogoś do takich decyzji? Odpowiedzi mogą być różne, ale jedno jest pewne: w tym przypadku nie trzeba było być wróżką, by przewidzieć konsekwencje.
Źródło: Polska Policja
