Kandydat chadecji na kanclerza, Friedrich Merz, oraz obecny szef rządu, Olaf Scholz, zainicjowali wstępne rozmowy na temat możliwości utworzenia koalicyjnego rządu po nadchodzących wyborach do Bundestagu. W międzyczasie partia AfD ogłosiła, że do jej szeregów w parlamencie powróci Maximilian Krah, wyrzucony wcześniej z formacji.
Rozmowy Merza i Scholza
Friedrich Merz spotkał się z Olafem Scholzem w Urzędzie Kanclerskim w Berlinie. Jak podaje agencja dpa, rozmowa, która trwała około 1,5 godziny, skupiła się na przygotowaniach do okresu przejściowego między wyborami a utworzeniem nowego rządu. Merz, który ma szansę na objęcie urzędu kanclerza, zaznaczył, że ma nadzieję na szybkie rozpoczęcie negocjacji koalicyjnych z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD).
Podkreślił, że kluczowymi zagadnieniami będą polityka zagraniczna, migracja oraz gospodarka. Lider CDU liczy na „osiągnięcie dobrej umowy koalicyjnej z socjaldemokratami” i wyraził nadzieję, że nowy rząd z większością powstanie w Bundestagu jeszcze przed Wielkanocą.
Powrót kontrowersyjnych postaci
Tymczasem Alternatywa dla Niemiec (AfD), która uzyskała drugi wynik w wyborach, poinformowała o powrocie Maximiliana Kraha do nowego parlamentu. Kontrowersyjny polityk, który wcześniej został usunięty z klubu AfD w Parlamencie Europejskim z powodu swoich wypowiedzi zminimalizujących niemieckie zbrodnie podczas II wojny światowej, zdobył w niedzielnych wyborach ponad 44 proc. głosów w Saksonii.
Krah wzbudził kontrowersje także w związku z aresztowaniem jednego z jego współpracowników, podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Chin, oraz oskarżeniami o przyjmowanie pieniędzy za wspieranie prorosyjskich działań na finansowanym przez Moskwę portalu informacyjnym.
Niezwykłe nazwiska w nowym Bundestagu
Nowy Bundestag zasilą również inne kontrowersyjne postacie z AfD, w tym 30-letni Dario Seifert, który zdobył mandat w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, oraz Matthias Helferich, znany z rewizjonistycznych poglądów. Mówi on o chęci pracy w komisji kultury, by „odpowiedzieć na lewicową wojnę kulturową prawicową polityką kulturalną”.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych zwyciężył blok CDU/CSU, zdobywając 28,6 proc. głosów, a drugie miejsce zajęła AfD z wynikiem 20,8 proc. Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) uplasowała się na trzeciej lokacie z rezultatem 16,4 proc.
Wszystko wskazuje na to, że Niemcy będą świadkami nie tylko zmian w strukturze rządowej, ale także w debacie publicznej, w której nowe twarze z AfD z pewnością nie pozostaną bez echa.
Źródło/foto: Polsat News