W swoich wspomnieniach była kanclerz Niemiec, Angela Merkel, ujawnia nieznane dotąd aspekty planowania inwazji na Ukrainę przez Władimira Putina, która miała miejsce po jej rezygnacji z urzędu. W książce „Wolność: wspomnienia 1954-2021” sugeruje, że decyzja rosyjskiego lidera o agresji miała na celu zablokowanie dążeń Ukrainy do przystąpienia do NATO. Merkel przyznała, że starała się hamować ten proces, obawiając się militarnych reperkusji ze strony Moskwy.
Desperacka potrzeba uznania
Opisując Putina, Merkel zaznaczała, że wydawał się osobą, która pragnie być traktowana poważnie. Podkreśliła, że postrzegała go jako kogoś, kto nie toleruje lekceważenia i może być gotowy do agresji w każdej chwili. Takie postawy można nazwać dziecinnością, ale były one według niej dowodem na to, że Rosja nie zniknie w najbliższym czasie z mapy świata.
Chronologia wydarzeń
Wspomnienia Merkel sugerują, że czas aksjologicznej decyzji Putina o pełnoskalowej inwazji w 2022 roku zbiegł się z jej odejściem z kanclerstwa. Cytuje słowa rosyjskiego przywódcy, stwierdzającego, że Ukraina pragnie przystąpić do NATO, a on sam pragnie temu zapobiec. Była kanclerz zwraca uwagę na to, że sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej napięta.
Myślenie życzeniowe w Europie
Dodatkowo Merkel zauważyła, że niektórzy liderzy krajów Europy Środkowo-Wschodniej zdają się być utopijnie pozytywnie nastawieni wobec przyszłości Rosji. Wyraziła obawę, że chcą, aby kraj ten po prostu przestał istnieć, co nie jest realistycznym podejściem. Przyznała, że nie można obwiniać tych przywódców za ich podejście, ale zaznaczyła, że Rosja, która dysponuje potężnym arsenałem jądrowym, nadal stanowi istotny element geopolitycznego krajobrazu.
Podejmowanie decyzji w NATO
W książce Merkel tłumaczy swoje działania, które miały na celu spowolnienie dążeń Ukrainy do przystąpienia do NATO. Wspomniała o kluczowym szczycie NATO w Bukareszcie w 2008 roku, gdzie omawiano status kandydatury Ukrainy i Gruzji. Uznawała pragnienie państw regionu, aby zdobyć członkostwo w Sojuszu, ale podkreślała, że nowy członek powinien przyczyniać się do zwiększenia bezpieczeństwa zarówno dla siebie, jak i dla całego NATO.
Trudności w relacjach międzynarodowych
Na końcu swoich wspomnień Merkel opisała wyzwania, jakie napotkała w relacji z Donaldem Trumpem, określając go jako osobę zafascynowaną autorytarnymi przywódcami, w tym właśnie Putinem. Tego rodzaju różnice w postrzeganiu światowej polityki były dla niej znaczącym wyzwaniem.
Źródło/foto: Interia