Dzisiaj jest 25 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Mer Irpienia w rękach policji po kontrowersyjnej podróży za granicę

Mer Irpienia, Ołeksandr Markuszyn, został tymczasowo aresztowany na podstawie decyzji Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie. Sprawa związana jest z podróżą za granicę, którą polityk odbył w sierpniu 2022 roku. Ukraińskie organy ścigania ustaliły, że Markuszyn spędził kilka dni we Włoszech, by zobaczyć swojego dwuletniego syna, a nie w celu wsparcia wojskowego. Burmistrz uznaje działania sądu za „upolitycznione”.

Areszt i kaucja

Markuszyn pozostanie w areszcie do 22 marca bieżącego roku. Może jednak opuścić więzienie wcześniej, jeśli wpłacona zostanie kaucja w wysokości 30 milionów hrywien (około 2 866 352 zł). W międzyczasie burmistrz został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków.

Podróż do Włoch

Sprawa Markuszyna koncentruje się na jego wyjeździe w dniach 24-30 sierpnia 2022 roku. Jak informuje portal Suspilne, powołując się na źródła w ukraińskich służbach, mężczyzna był w podróży nie w celach wojskowych, lecz aby spotkać się z synem. Podczas przesłuchania mer tłumaczył, że uzyskał odpowiednie zezwolenie na wyjazd i że wrócił do kraju z darami w postaci dwóch dronów.

Argumenty burmistrza

Markuszyn zaznaczył, że od blisko sześciu miesięcy nie widział syna, który po wybuchu wojny znalazł się za granicą. Podkreślił, że jest jedynym opiekunem dziecka, ponieważ jego żona zmarła miesiąc po porodzie. Do swoich argumentów dodał, że miał prawo widywać się z synem i planował powrót z pomocą dla wojska.

Reakcje i kontrowersje

Z kolei prokuratura oświadczyła, że Markuszyn nie przedstawił dowodów na działalność wolontariacką podczas swojego pobytu za granicą. Adwokat burmistrza ocenił, że zarzuty są nieuzasadnione i zapowiedział złożenie apelacji oraz wpłatę kaucji, aby Markuszyn mógł opuścić areszt przed odbyciem około dwumiesięcznej kary.

W czwartek Markuszyn informował w mediach społecznościowych, że jego wizyta u syna miała związek z jego urodzinami. Dodał, iż w podróży towarzyszył mu poseł Oleksandr Paszczyński. Polityk podkreślił, że sprawa ma podłoże polityczne i jest próbą jego usunięcia z urzędu, co nazwał „cynizmem” ze strony Wołodymyra Karpliuka. Ołeksandr Markuszyn zakończył swoją wypowiedź, informując, że jego dzieci wróciły już do Ukrainy i na stałe tam mieszkają.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie