Wstrząsające wydarzenia miały miejsce w centrum handlowym w Poczesnej, nieopodal Częstochowy. Klientka, która była świadkiem incydentu, uwieczniła na nagraniu matkę, wykrzykującą wulgarne groźby w kierunku swojego kilkuletniego dziecka. „Zabiję cię” – wykrzykiwała, a materiał wideo szybko trafił do sieci oraz na biurka policjantów. Funkcjonariusze niezwłocznie przekazali sprawę do sądu rodzinnego, prokuratury oraz Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.
CO SIĘ WYDARZYŁO?
Incydent miał miejsce 30 grudnia. Na nagraniu widać kobietę z dwójką dzieci, z których jedno – płaczące – jest noszone na rękach. Matka, zamiast okazania współczucia, uderzała dziecko agresywnymi słowami, powtarzając: „Przestań wyć!”. Cała sytuacja wywołała oburzenie wśród internautów.
RELACJA ŚWIADKA
Sylwia, która nagrała zajście, opisała sytuację w mediach społecznościowych. Według jej relacji, przed rozpoczęciem nagrania, matka szarpała dziecko za włosy i popychała je. „To, co mówiła, było przerażające: ‘Zabiję cię, sk**synie, zobaczysz w domu!’” – opowiada. Nie mogła pozostać obojętna na te wołania, dlatego zgłosiła incydent ochronie i policji.
REAKCJA POLICJI
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, asp. Marlena Leszczyniak, potwierdziła, że funkcjonariusze zostali powiadomieni i podjęli interwencję. Policjanci zabezpieczyli monitoring sklepu oraz sporządzili odpowiednią dokumentację. Materiały te zostały już przekazane do sądu rodzinnego, GOPS oraz prokuratury. Wspomniano również o ustaleniu tożsamości matki, a rodzina będzie pod stałym nadzorem dzielnicowego.
OGÓLNOSPOŁECZNA REAKCJA
Nagranie wzbudziło ogromne emocje w sieci, składając się na lawinę komentarzy. Wiele osób wyrażało nadzieję na szybką reakcję służb i skuteczną ochronę dzieci przed dalszymi nadużyciami. W takich sprawach kluczową rolę odegra Sąd Rodzinny, który oceni, czy dobro dzieci jest zagrożone. Często w takich przypadkach wysyła się kuratora do przeprowadzenia wywiadu środowiskowego, aby pozyskać informacje o warunkach życia dzieci i ich relacjach z rodzicami.
Wszystko to daje do myślenia. Jak długo jeszcze będziemy musieli świadczyć o takich brutalnych sytuacjach? Nasze społeczeństwo wymaga zdecydowanej reakcji, by dobro dzieci nigdy nie było zagrożone.
