Dzisiaj jest 23 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Marzę o tym, by NIE CHODZIĆ do lekarza. Oto dlaczego

Polska służba zdrowia radzi sobie z tym tak umie – niektórzy lekarze umawiają się z pacjentami, że wydadzą im recepty wypisywane cyklicznie np. w okienku rejestracji. Unika się tym samym kolejek generowanych przez „stałych pacjentów”. W sumie, są również „e-recepty”, ale jeszcze takiej nie udało mi się zdobyć. Ale to zdecydowanie za mało, by mówić o jakichkolwiek przemyślanych działaniach wycelowanych w uproszczenie procesu konsultacji bardzo prostych przypadków.

Czytaj więcej: Tego zapragnie Twój… mózg

Panie Doktorze, boli mnie gardło

Zagadałem swojego lekarza kiedyś na temat tego, ilu ma dziennie pacjentów, których mógłby leczyć „przez telefon”, bez konieczności ich widzenia. Powiedział mi, że codziennie ma telefon od znajomego lub znajomej, który pyta go, co zrobić w takiej i takiej sytuacji – najczęściej to proste przypadki, zdatne do leczenia za pomocą leków OTC. Co do ilości pacjentów dziennie, którzy nie wymagają pojawiania się w przychodni, po chwili zadumy stwierdził, że czasami około 50%.

Bardzo mnie to zaciekawiło, bo zauważyłem, że w większych, a także mniejszych miastach jest problem, by dostać się do lekarza pierwszego kontaktu tego samego dnia. Miałem szczęście, że mój wirus rozpoczął szaleństwa w poniedziałek – z czystym sumieniem mogłem jechać na nocną i świąteczną opiekę medyczną, gdzie odprawiono mnie w 10 minut, akurat ruchu nie było. Jedna recepta, e-ZLA, zalecenia i idź Pan leżeć. Jedyny fizyczny kontakt lekarza polegał na tym, aby mnie osłuchać. Słusznie zresztą, bo dostałem wziewy i sterydy, w razie zaostrzenia astmy przy chorobie.

To tylko zajawka artykułu.

Jeśli chcesz przeczytać całość kliknij TUTAJ.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie