Maryla Rodowicz, jedna z najwybitniejszych postaci polskiej muzyki, od lat urzeka fanów swoimi występami sylwestrowymi. W tegoroczną noc sylwestrową zobaczymy ją na Rynku Staromiejskim w Toruniu, gdzie odbędzie się Sylwestrowa Moc Przebojów. W wywiadzie dla Pomponik.pl artystka zdradziła, że ma pewne zastrzeżenia dotyczące swojego występu…
IKONA POLSKIEJ MUZYKI
Maryla Rodowicz to niekwestionowana ikona, która przez ponad 55 lat obecności na scenie zdobi ją niezapomnianymi hitami. Jej niezapomniane utwory, takie jak „Niech żyje bal”, „Małgośka”, „Kolorowe jarmarki”, „Remedium” czy „Łatwopalni”, do dziś wpisują się w kanon polskiej muzyki. W trakcie swojej kariery współpracowała z wieloma uznanymi twórcami, takimi jak Seweryn Krajewski, Katarzyna Gaertner czy Marek Grechuta.
TRUDNOŚCI SYLWESTROWYCH WYSTĘPÓW
Tegoroczne wystąpienie Maryli Rodowicz ponownie rozgrzeje serca publiczności. W rozmowie z Pomponik.pl artystka przyznała, że koncerty sylwestrowe nie należą do najłatwiejszych:
— Występ sylwestrowy jest bardzo wymagający, ponieważ nie mogę stworzyć takiej atmosfery, jak podczas pełnowymiarowego koncertu. Wychodzę na scenę na chwilę, a publiczność należy od razu porwać. Nie ma czasu na przygotowania, to musi być hit — zdradziła Rodowicz.
STROJE, KTÓRE SZOKUJĄ
Kolejnym powodem, dla którego widzowie z niecierpliwością oczekują występu artystki, są jej oryginalne kostiumy. Stylizacje Maryli od lat potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród fanów.
— Kostium zawsze miał dla mnie ogromne znaczenie. Kiedy zaczynałam, nie było za dużo dostępnych materiałów, więc szyła mi babcia moje pierwsze stroje. Byłam hipiską, a mama radziła mi, aby przewiązać się sznurkiem. Odziane w kolorowe kostiumy, czuję się na scenie swobodnie. Uważam, że estetyka jest ważna, dlatego używam różnych tkanin i kolorów w swoich strojach — mówiła Rodowicz.
CZAS WYSTĘPU A PUBLICZNOŚĆ
Podczas rozmowy z dziennikarzem Damianem Glinką artystka wyraziła swoje wątpliwości związane z występami o północy. Uważa, że zamieszanie związane z powitaniem Nowego Roku odciąga uwagę od występowania:
— Tuż przed północą chciałabym wystąpić, bo wtedy można liczyć na największą widownię. Fajerwerki i pokazy pirotechniczne rozpraszają uwagę. W momencie, gdy zegar wybija dwunastą, ludzie przestają patrzeć na scenę, skupiają się na składaniu życzeń — dodała Rodowicz.
Wielkimi krokami zbliża się sylwestrowa noc, a z nią niesamowity występ Maryli Rodowicz, który z pewnością pozostawi niezatarte wrażenia w pamięci wszystkich uczestników. Czekamy więc z niecierpliwością na to, co artystka zaprezentuje tym razem!