Interpol nie zamierza podejmować żadnych kroków, które mogłyby być postrzegane jako polityczne. To prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego organizacja odmówiła wydania czerwonej noty na Marcina Romanowskiego — stwierdził w rozmowie z Onetem mec. Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. Dodał, że Interpol nie dysponuje narzędziami do weryfikacji prawdziwości takich stwierdzeń, dlatego najbezpieczniej jest działać ostrożnie.
ODMOWA INTERPOLU I POLITYCZNE KONTROWERSJE
Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS, Marcin Romanowski, nie będzie ścigany czerwoną notą Interpolu — taką informację podało we wtorek RMF FM. W ten sposób polityk, który jest podejrzany w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości, nie znajdzie się na liście osób szczególnie poszukiwanych. Interpol, powołując się na zasadę poufności, nie uzasadnił swojej decyzji.
Mec. Rosati zauważył, że analiza regulacji w kwestii wydawania czerwonych not sugeruje, że odmowa mogła wynikać z uzyskania przez Romanowskiego statusu azylanta na Węgrzech. Dodał, że jako polityk partii opozycyjnej, Romanowski może być objęty artykułem 3 statutu Interpolu, który zakazuje organizacji podejmowania działań o charakterze politycznym.
ZAŻALENIA I INTERPRETACJE
Warto przypomnieć, że Romanowski wielokrotnie podkreślał, iż zarzuty wobec niego mają podłoże polityczne. Twierdził, że po zmianie władzy w Polsce, jako opozycyjny polityk, nie mógłby liczyć na sprawiedliwy proces. Mec. Rosati podkreśla, że Interpol, nie mając możliwości weryfikacji tych twierdzeń, postanowił stosować zasadę ostrożności.
Pytanie, które się nasuwa, brzmi: czy w obliczu takiej postawy Interpolu, polskie władze mają związane ręce w sprawie rozliczania polityków partii rządzącej do 2023 roku, obecnie będących w opozycji? Rosati wskazał, że Polska musi przedstawić Interpolowi solidne argumenty, które obalą twierdzenia Romanowskiego o rzekomej nierzetelności jego procesu.
STRATEGIE POLITYCZNE I MOŻLIWOŚCI
Rosati zaznaczył, że rząd musi wykazać nie tylko formalne przesłanki, ale także przekonać Interpol, że Romanowski wykorzystuje polityczne zasłony jako celową strategię. Szef NRA sugeruje, że obecna sytuacja może sprzyjać dalszemu rozprzestrzenieniu się nieprawdziwych tez polityka.
W tej chwili Polakom pozostaje jedynie możliwość działania w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania. Niewykluczone, że pojawią się pytania dotyczące efektywności działań Polski w wymuszeniu na Węgrzech przestrzegania prawa unijnego, zwłaszcza w kontekście realizacji ENA.
Marcin Romanowski uzyskał azyl na Węgrzech w grudniu i od tamtej pory przebywa poza Polską. Były wiceminister sprawiedliwości ma 11 zarzutów związanych z nieprawidłowościami w przydzielaniu dotacji funduszy państwowych, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W grudniu ubiegłego roku sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie, jednak po tym, jak nie udało się odnaleźć polityka, został wydany list gończy oraz Europejski Nakaz Aresztowania. Okazało się, że przebywa na Węgrzech.
Komenda Główna Policji wysłała wniosek o międzynarodowe poszukiwania Romanowskiego do Interpolu, jednak organizacja nie przychyliła się do prośby.
2 stycznia Romanowski zrezygnował ze statusu posła zawodowego, informując, że nie zamierza pobierać wynagrodzenia z Sejmu.
Źródło/foto: Onet.pl Paweł Supernak / PAP.
