Rok temu Anna Stasiukiewicz stanęła na ślubnym kobiercu, łącząc swoje życie z młodszym od siebie o 30 lat Naderem, pochodzącym z Włoch. W rozmowie z „Faktem” 62-latka otwarcie dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat związku, w którym znajduje się od dwóch lat, i zapewnia, że jej ukochany nieustannie ją rozpieszcza.
Początek miłości online
Anna i Nader poznali się w internecie. Młodszy mężczyzna długo starał się o jej względy, jednak ona początkowo nie była zainteresowana poważnym związkiem. Obawiała się, że różnica wieku może być przeszkodą. Nader nie poddawał się jednak i ostatecznie udało mu się zdobyć serce Anny. Ich związek wzbudził niemałe kontrowersje, a po tygodniach spekulacji para wzięła ślub. Krytyka, którą spotkali, spływa po niej, bowiem jest po prostu szczęśliwa.
Związek pełen radości
To trzeci związek Anny, która podkreśla, że nowy partner nie tylko dodaje jej energii, ale również jest niezwykle traktujący. „Mój drugi mąż był 18 lat starszy, a teraz mam męża sporo młodszego i to jest piękne. Jesteśmy pełni radości, oba znaki zodiaku to byki, więc panuje u nas niezwykła energia” — wyjaśnia Anna. Zapewnia, że różnica wieku nie ma dla niej znaczenia, a Nader wciąż przypomina jej, że jest piękna i nie zamierza jej zmieniać.
Słowa miłości
Anna dzieli się także szczegółami na temat małżeństwa: „Pisze mi piękne SMS-y, w których nazywa mnie królową swojego serca, a 'kocham cię’ słyszę przynajmniej dziesięć razy dziennie. Nie mam na co narzekać”. Wspomina też, że w ich codziennym życiu Nader nie tylko jej pomaga, ale również z radością angażuje się w domowe obowiązki, co sprawia, że czuje się doceniana.
Zniewaga czy zazdrość?
W obliczu internetowych krytyków Anna stara się ignorować uszczypliwe komentarze. Zauważa, że często pojawiają się one z anonimowych profili, gdzie hejterzy są skryci za pseudonimami. „Nie interesują mnie opinie dotyczące mojego wieku. Chociaż niejedna kobieta pewnie zazdrościłaby mi, jak pięknie mnie traktuje” — mówi z przekonaniem.
Tak więc Anna Stasiukiewicz, mimo sprzecznych emocji w mediach, cieszy się pełnią życia u boku Nadera, który z każdym dniem udowadnia, że miłość nie zna granic, a szczęście nie zależy od metryki. Czas pokaże, czy ich związek przetrwa próbę czasu, ale na razie Anna jest przekonana, że to jest ta jedyna droga, którą chciała podążać.