Maja Hyży zmaga się z poważnymi konsekwencjami po ostatniej operacji biodra, która okazała się najtrudniejsza spośród wszystkich dotychczasowych. W mediach społecznościowych artystka na bieżąco relacjonuje swój pobyt w szpitalu, zdradzając, że odczuwa silny dyskomfort i musi przystosować się do nowej rzeczywistości po zabiegu.
WSPANIAŁY UŚMIECH, ALE TRUDNE MOMENTY
W swojej relacji Maja opublikowała zdjęcie z uśmiechem, który nazwała „przyklejonym”, zaznaczając jednocześnie, że czuje się gorzej niż kiedykolwiek wcześniej. „Nie będę malować trawy na zielono, bo czuję się strasznie… W swoim 35-letnim życiu przeszłam przez siedem operacji biodra. Pewnie nie macie o tym pojęcia, ale to dobrze, bo nie chcę, aby ludzie się nade mną użalali. Ta operacja jest dla mnie szczególnie trudna” — przyznała, ujawniając swoją walkę z bólem.
WYZWANIA PO OPERACJI
W dalszej części swojej relacji Maja opisała trudności związane z pionizacją, którą musiała stawić czoła. Przez najbliższe tygodnie artystka będzie poruszać się o kulach, co niewątpliwie wpłynie na jej codzienne życie i plany zawodowe. Jeszcze przed operacją wyrażała swoje obawy, ale i determinację. Razem z optymizmem, postanowiła ozdobić swoje kule cyrkoniami, aby umilić sobie ten czas. „Wiem, co mnie czeka po operacji. Będę poruszać się o kulach przez trzy miesiące. Może nawet zobaczycie mnie na ściance z tymi kulami” — dodała z uśmiechem.
DETERMINACJA WOBEC TRUDNOŚCI
Pojawiające się po operacji dolegliwości sprawiły, że jej optymizm nieco osłabł. Mimo olbrzymiego bólu, Maja nie zamierza się poddawać. Krótko po zabiegu opublikowała nagranie, na którym przy pomocy balkonika przechadza się po szpitalnym korytarzu. „Wczoraj tańczyłam, a dzisiaj uczę się nowej rzeczywistości. Dam radę – bo kto jak nie ja. Wrzucam ten filmik na pamiątkę dla siebie, bo mam nadzieję, że będzie lepiej” — napisała, wykazując się ogromną determinacją.
WSPIERAJĄCE GŁOSY
Internauci szybko zareagowali na jej wyznania, wysyłając słowa wsparcia. Życząc jej zdrowia i siły do walki o powrót do pełnej sprawności, pokazali, że są z nią w trudnych chwilach. W obliczu zdrowotnych wyzwań pojawia się pytanie, jak to wpłynie na jej karierę. Jak sama przyznała, rehabilitacja oraz konieczność poruszania się o kulach mogą wpłynąć na jej plany zawodowe. Jednak Maja zdaje się być gotowa do stawienia czoła nowym wyzwaniom i kontynuacji swojej działalności artystycznej.
W obliczu tak wielu trudności, Maja Hyży pozostaje niezłomna, a jej historia może być inspiracją dla innych, którzy stają w obliczu podobnych wyzwań. Na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
