Podczas upamiętnienia rocznicy tragicznej śmierci Pawła Adamowicza, Magdalena Adamowicz, europosłanka Koalicji Obywatelskiej, poruszyła kwestie związane z nienawiścią w polskiej przestrzeni medialnej oraz gróźb kierowanych w stronę Jerzego Owsiaka, prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W swoim wystąpieniu w Gdańsku nawiązała do morderstwa swojego męża, podkreślając, że nie był on przypadkową ofiarą, a polityka była tłem tego zbrodniczego czynu.
ZA MORDOWANIE PRAWIE ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI
Magdalena Adamowicz przypomniała, że rok temu został skazany morderca jej męża. Sąd jasno określił, że w jego działaniu obecne były podłoża polityczne. „Nikt z tych, którzy sześć lat temu sprawowali władzę w Polsce i wywołali huragan nienawiści, nie poniósł konsekwencji za to zło” – stwierdziła, wzywając do odpowiedzialności tych, którzy odpowiadają za atmosferę nietolerancji. Jej słowa padły w miejscu, które stało się symbolem politycznej przemocy.
GRÓŹB NIE MOŻNA IGNOROWAĆ
Europosłanka zwróciła uwagę na niepokojące incydenty związane z groźbami wobec Owsiaka, przypominając o zatrzymaniu 71-letniego mężczyzny, który przyznał, że zainspirował go materiał z Telewizji Republika. „Osoba grożąca zabójstwem dosłownie powiedziała, że dokonała tego pod wpływem konkretnej telewizji. Jeśli w demokracji potrzebne jest koncesjonowanie mediów, to właśnie w obliczu takich sytuacji” – dodała, krytykując brak odpowiednich regulacji w tej dziedzinie.
NIE MA MIEJSCA NA NIENAWIŚĆ
Adamowicz wskazała również na absurd sytuacji, w której telewizje, które szerzą nienawiść i podżegają do przemocy, pozostają bezkarne. „Oczekuję, że z tego miejsca popłynie jasny sygnał: telewizja, która sieje nienawiść i podburza do morderstw, nie ma prawa istnieć w Polsce” – podkreśliła, akcentując, że brak rozliczenia za zło prowadzi do jego wzmocnienia. „Mimo że myśleliśmy, iż osiągnęliśmy dno, sytuacja niestety wskazuje, że tak nie jest” – zaznaczyła.
APEL O PRZEMYŚLENIE POSTAW
Na zakończenie swojego wystąpienia, Magdalena Adamowicz zaapelowała do społeczeństwa, aby zastanowiło się nad tym, co oznacza wolność słowa w kontekście podżegania do nienawiści. „Wierz w co chcesz, głosuj na kogo chcesz, ale podżeganie do nienawiści nie jest poglądem ani religią. To zło, które tylko przynosi tragedie” – uzasadniła, apelując o refleksję nad odpowiedzialnością słowa i wpływem, jaki mają media na opinie publiczną.