Dzisiaj jest 14 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Łukasz Żak wrócił do Polski. Prokurator rozważa zmianę zarzutów

Łukasz Żak, sprawca tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, gdzie zginęła jedna osoba, jest już w Polsce. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, 26-latek usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Adwokat Konrad Orlik z Kancelarii Orlik & Partners zaznacza, że prokuratura może rozważyć zmianę lub uzupełnienie zarzutów, zwłaszcza dotyczących braku pomocy udzielonej ofiarom wypadku. Sprawa ta może ciągnąć się w sądach przez wiele lat.

DRAMATYCZNY WYPADEK

Wypadek miał miejsce w nocy z 14 na 15 września 2024 roku. Biały volkswagen prowadzony przez Żaka z dużą prędkością uderzył w tył forda, który przewoził czteroosobową rodzinę. Tragicznie, ojciec rodziny zmarł na miejscu, a matka wraz z dwójką dzieci trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami.

UCIECZKA SPRAWCY

W volkswagenie poza Żakiem znajdowały się również jego partnerka Paulina K. oraz trzej przyjaciele. Zamiast pomóc rannym, mężczyźni opuścili miejsce zdarzenia, a 26-latek wsiadł do innego auta i uciekł. Po dramatycznych zdarzeniach udał się do Niemiec, gdzie spędził kilka dni, ukrywając się. Został jednak zatrzymany w Lubece, kiedy zgłosił się na tamtejszą policję. Jak informuje PAP, został właśnie przekazany polskim służbom.

PRZESZŁOŚĆ ŻAKA

Żak ma na swoim koncie wcześniejsze przestępstwa związane z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu oraz lekceważenie sądowych zakazów. W jego sprawie stawiane są teraz poważne zarzuty, które mogą zakończyć się surową karą. Adwokat Orlik podkreśla, że rodzina ofiary uzyskała status pokrzywdzonego, co daje jej prawo do uczestnictwa w postępowaniu i zgłaszania roszczeń o zadośćuczynienie.

KONSEKWENCJE PRAWNE

Obecnie nie wiadomo, jaką linię obrony przyjmie Łukasz Żak. Możliwe jest, że nie złoży wyjaśnień. Adwokaci oraz prokuratura mogą wystąpić o tymczasowe aresztowanie, biorąc pod uwagę powagę sytuacji i potencjalne matactwa. Orlik zwraca uwagę, że przebieg postępowania będzie częściowo zależał od postawy Żaka oraz decyzji prokuratury dotyczącej powołania biegłych. Przewiduje się, że ewentualne postępowanie sądowe może trwać wiele lat, co niewątpliwie wpływa na ofiary wypadku i ich bliskich.

W obliczu tak dramatycznych wydarzeń, najistotniejsze stanie się nie tylko wymierzenie sprawiedliwości, ale również refleksja nad odpowiedzialnością i bezpieczeństwem na drodze. Zdarzenie to powinno być przestrogą dla wszystkich, aby pamiętać, jak szybko życie może się zmienić w wyniku nieodpowiedzialności za kierownicą.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie