Dzisiaj jest 15 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Łukasz Żak przyznaje się do winy, prokurator zdradza szczegóły przekomarzania się

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie nabiera coraz większego rozgłosu. Dziś Łukasz Żak, główny podejrzany w tej sprawie, został przesłuchany przez prokuraturę. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, poinformował, że podczas przesłuchania ogłoszono mu zarzuty w charakterze podejrzanego. Żak miał prowadzić rozmowę z prokuratorem w sprawie podawania własnych danych osobowych, co może świadczyć o jego niechęci do współpracy. Co więcej, Skiba ujawnił, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu w chwili zdarzenia.

PROCESUALNE CZYNNY I ZARZUTY

Czynności odbyły się w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście, w obecności obrońcy oraz pełnomocnika pokrzywdzonych. Podejrzanemu postawiono zarzuty, które obejmują spowodowanie wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym oraz ciężkimi obrażeniami pasażerów, a także ucieczkę z miejsca zdarzenia i złamanie zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do 12 lat.

Łukasz Żak przyznał się do winy, ale odmówił składania dalszych wyjaśnień oraz ujawnienia informacji dotyczących swojego źródła utrzymania.

OPINIE LEKARZY I ANALIZY TECHNICZNE

Prowadzący sprawę śledczy wciąż czekają na opinie lekarzy dotyczące sekcji zwłok oraz kwalifikacji obrażeń ciała. Otrzymano jednak już opinie na temat zabezpieczonych danych informatycznych z pojazdów. Skiba zaznaczył, że samochód prowadzący przez Żaka osiągnął prędkość od 205 do 226 km/h na odcinku, gdzie obowiązywał limit 80 km/h. Niepokojące jest także to, że Żak był uczestnikiem intensywnej nocnej imprezy, która zakończyła się tragedią.

Impreza trwała od północy do 1 w nocy, a Łukasz Żak spożył osiem kieliszków alkoholu, co może sugerować, że nie był w stanie prawidłowo ocenić sytuacji za kierownicą. Rzecznik prokuratury wskazał na jego opory w kwestii podawania data osobowych, co może stawiać go w niekorzystnym świetle.

PO WYPADKU I UJŚCIE ZESPOŁU

Do feralnego zdarzenia doszło w nocy z 14 na 15 września, gdy Żak, prowadząc wozu, uderzył w tył pojazdu osobowego, w którym podróżowała czteroosobowa rodzina. Ojciec zginął na miejscu, a matka z dziećmi doznała ciężkich obrażeń. Co gorsza, Żak, wraz z towarzyszami, oddalił się z miejsca wypadku, pozostawiając nieprzytomną koleżankę. Cała grupa bawiła się wcześniej na mocno zakrapianej alkoholem imprezie w Śródmieściu.

Po zdarzeniu Żak próbował uciec za granicę, wysyłając mylne informacje o swoim kierunku podróży. Został jednak zatrzymany w Niemczech w wyniku wcześniejszego wystawienia za nim listu gończego oraz europejskiego nakazu aresztowania. Jego przeszłość, naznaczona licznymi przewinieniami, w tym jazdą pod wpływem alkoholu i prowadzeniem pojazdów bez uprawnień, tylko potęguje dramat tego zdarzenia.

W tej skomplikowanej sprawie wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, a kolejny etap postępowania prokuratorskiego z pewnością przyciągnie uwagę mediów i opinii publicznej.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie