Łukasz Schreiber, poseł Prawa i Sprawiedliwości, zaskoczył swoich obserwujących w sylwestrowy wieczór, publikując na Instagramie zdjęcie z nową ukochaną. Niecałe 30 minut później pojawiła się odpowiedź jego byłej żony, Marianny Schreiber, co wywołało prawdziwą burzę w komentarzach pod oboma postami.
Rozstanie i nowe początki
Marianna i Łukasz Schreiber zdecydowali się na separację w marcu 2024 roku, mimo że rozwód nie został jeszcze formalnie zakończony. Obie strony już jednak zaczęły nowe relacje, o czym świadczą zamieszczone na Instagramie fotografie z sylwestra.
Poseł, który na co dzień nie często dzieli się szczegółami swojego życia prywatnego, postanowił na zakończenie roku zaskoczyć swoich fanów. Zdjęcie przedstawiające go w objęciach blondynki wzbudziło wiele emocji, a w opisie dodał noworoczne życzenia, nie omieszkając oznaczyć swojego nowego odkrycia, Weronikę Reiter. „Życzymy Wam cudownego Nowego Roku 2025! Magicznie” — napisał polityk.
Burza w komentarzach
Pod jego wpisem wywiązała się intensywna dyskusja. Choć niektórzy użytkownicy odpowiedzieli mu życzeniami, wielu skrytykowało chłodnie postawę posła, zarzucając mu hipokryzję. „Szybko poszło… Po bożemu, jak to u was bywa”, skomentował jeden z internautów. Inny złośliwie dodał: „Co ty sobą reprezentujesz, dno i wodorosty, przykre”.
W międzyczasie, nawiązując do bieżącej sytuacji, w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie Marianny u boku innego przedstawiciela PiS — Przemysława Czarneckiego. W poście były mąż Marianny życzył wspaniałego Nowego Roku, co nie umknęło uwadze internautów. „Obłuda i hipokryzja poziom max”, zauważył jeden z komentujących, wskazując na zbieżność czasową obu postów.
Na fali tego skandalu można było usłyszeć głosy krytyki, które podkreślały, jak szybko nowe związki pojawiają się po oficjalnym zakończeniu małżeństw. „Szybko poszło. Najpierw jeszcze mąż wstawia zdjęcie z narzeczoną, a teraz Pani… jak szybko miłość wygasa”, podsumował ktoś inny, spostrzegając przewrotność sytuacji.
Wszystko to tylko potwierdza, że sprawy sercowe polityków często wywołują więcej emocji niż ich działania w sejmowych ławach, stając się tematem licznych dyskusji w mediach.