W miniony weekend policjanci z Komisariatu Policji w Luboniu ze zdziwieniem i dezaprobatą przywitali 25-letniego mieszkańca Szreniawy, który pomimo trzech aktywnych sądowych zakazów prowadzenia pojazdów, śmiał się poruszać po drogach. Jak zwykle, sprawa zahaczyła o narkotyki, a w tym przypadku o niemal 100 gramów zabronionych substancji.
NIEHWILOWY KIEROWCA
23 września br., podczas rutynowej kontroli drogowej, funkcjonariusze zatrzymali kierowcę Opla, który od samego początku rozmowy zdradzał swoje zdenerwowanie. Co dziwne, z wnętrza pojazdu sączył się wyraźny zapach marihuany. Policjanci postanowili dokładniej zbadać sytuację, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Odkryli w samochodzie 25-latka niemal 100 gramów różnych narkotyków, w tym amfetaminę, kokainę oraz marihuanę.
BEZ DOWOLENIA I POMYSŁÓW
Walentynka pecha, można by pomyśleć, ale to dopiero początek kłopotów tego młodego mężczyzny. Okazało się bowiem, że nie tylko nie miał prawa prowadzić pojazdu, ale także poruszał się samochodem, który nie powinien znaleźć się na ulicach. Po tego typu odkryciach, akcja nie mogła zakończyć się bezkonsekwentnie. Mężczyzna został zatrzymany, a krew pobrana do analizy, która jeszcze bardziej skomplikuje jego sytuację.
CZARNY SCENARIUSZ
25-latek musi stawić czoła poważnym zarzutom, w tym posiadaniu środków odurzających, niestosowaniu się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz kierowaniu pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Zgodnie z przepisami, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. A to jeszcze nie koniec, gdyż jeśli wyniki badań krwi potwierdzą obecność narkotyków, lista zarzutów się wydłuży.
Warto zastanowić się, co skłoniło go do takich działań. Mamy nadzieję, że najbliższe miesiące spędzi na przemyśleniach w celi, zastanawiając się nad swoimi wyborami życiowymi.
Źródło: Polska Policja