W związku z brutalnym zabójstwem Katarzyny Z. skazano Roberta J. Wyrok zapadł we wrześniu 2022 roku, kiedy to mężczyzna otrzymał dożywocie. Jednakże po jego apelacji, prawomocny wyrok w tej sprawie okazał się zupełnie odmienny – Robert J. został uniewinniony. Czyżby wyrok ten zakończył kontrowersyjną sprawę, znaną jako „Skóra”?
ZABÓJSTWO KATARZYNY Z. – NIEDOPOWIEDZENIA
Zabójstwo 23-letniej studentki religioznawstwa z Krakowa, Katarzyny Z., miało miejsce ponad 25 lat temu, a jego okoliczności wciąż budzą wiele emocji i pytań. Tragiczne wydarzenie, które miało miejsce 12 listopada 1998 roku, pozostaje niewyjaśnione, a nowe odkrycia na temat zbrodni wciąż przerażają. Wracamy dzisiaj do tego mrożącego krew w żyłach przypadku w najnowszym odcinku „Rubryki Kryminalnej”.
Tego feralnego dnia Katarzyna Z. miała spotkać się z matką u lekarza. Nie dotarła na umówione spotkanie, co natychmiast wzbudziło niepokój wśród bliskich. Zgłoszenie zaginięcia trafiło na policję wieczorem, kiedy matka zdesperowana postanowiła działać.
TRAUMATYCZNE ODKRYCIE W WISŁIE
6 stycznia 1999 roku, po kilku tygodniach poszukiwań, w wiślanej wodzie odkryto coś szokującego – fragmenty ludzkiej skóry, które unieruchomiły burtę pchacza barek, w plątaninie wiodącej na dno Wisły. Śledztwo ujawniło, że nie było to przypadkowe uszkodzenie. Katarzyna została zamordowana, a jej ciało brutalnie oskalpowano.
Monika Góra, autorka książki o tej makabrycznej sprawie, podkreśla, że Kraków pogrążony był w strachu, a mieszkańcy obawiali się, że morderca może być na wolności. Katarzyna była postrzegana jako osoba miła i skryta. Jak zginęła? Gdzie doszło do zbrodni? I kto był sprawcą? To pytania, które frustrowały śledczych przez wiele lat.
TEORIE I PODEJRZANI
W toku dochodzenia śledczy rozważyli kilka hipotez. Jedna mówiła o osobie znanej Katarzynie, inna sugerowała, że mogła stać się ofiarą nieznajomego. Ostatecznie pojawiły się też teorie, że mogło dojść do tragicznych okoliczności w wyniku wypadku.
Wśród podejrzanych znalazł się Władimir W., student, który po zbrodni dokonał potwornego czynu na swoim ojcu. Jednak po dokładnym dochodzeniu, śledczy wykluczyli jego związek z tym morderstwem. W kolejnych latach wielu mężczyzn było wykluczanych z grona podejrzanych. Nikt nie mógł dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: kto zabił Katarzynę?
NOWE DOWODY I ZATRZYMANIE ROBERTA J.
4 października 2017 roku policja zatrzymała Roberta J., 52-letniego mieszkańca Krakowa, który budził kontrowersje wśród sąsiadów. Uważany za „nieszkodliwego dziwaka”, miał rzekome powiązania z przeszłością, która mogła sugerować jego winę. Ostatecznie postawiono mu zarzuty, a śledczy przekonywali o dowodach wskazujących na jego związek ze sprawą.
W 2020 roku rozpoczął się proces, podczas którego Robert J. twierdził, że jest niewinny. Mimo to zeznania niektórych świadków ukazały, że obie osoby mogły się znać. Proces zakończył się skazaniem Roberta, ale nie na długo – obrona złożyła apelację, a sprawa trafiła do sądu apelacyjnego.
NIESPODZIEWANY ZWROT AKCJI
Po długim oczekiwaniu rewizja sprawy przyniosła niespodziewany rezultat – sąd uniewinnił Roberta J., stosując zasadę rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego. W wyniku tego, przynajmniej na chwilę, zagadka morderstwa Katarzyny Z. pozostała nierozwiązana, a jej rodzina oraz prokuratura zapowiedzieli dalsze kroki w postaci kasacji wyroku.
Nie mamy odpowiedzi na najważniejsze pytania – kto zamordował Katarzynę Z. oraz dlaczego? Zbrodnia sprzed lat wciąż fascynuje, przeraża i pozostawia w nas poczucie niepewności. Szczegóły sprawy przybliżamy w nowym odcinku podcastu „Rubryka Kryminalna”.